Ukończyłem właśnie trzecią część Mass Effecta, praktycznie od razu po wydarzeniach w bazie Zbieraczy. Chyba najlepszą rekomendacją dla całej serii będzie fakt, iż przez ostatnie dwa tygodnie moje kontakty ze światem zewnętrznym ograniczały się wyłącznie do krótkich wypadów po prowiant.
Strasznie dziwnie się teraz czuję. Z jednej strony jestem kompletnie wyczerpany, zarówno psychicznie jak i fizycznie. Z drugiej strony towarzyszy mi to osobliwe uczucie słodko-gorzkiej satysfakcji przeplatającej się
Polećcie tytuły które są fabularnie dla was 10/10.
Od siebie dodam tylko Deus Exa: Human Revolution oraz Mafię. Fabularnie oba tytuły są genialne, niemniej przy obu towarzyszyła mi wyraźnie zarysowana granica w postaci monitora, dopiero przy ME bariera ta właściwie przestała istnieć.
Zawsze kiedy podnoszę kołdrę aby poczuć woń mego podkołdernika-okrutnika, wiem, że odzywa się we mnie ta pierwotna, poznawczo-eksperymentalna natura człowieka. Zwykle chwilę później na moich ustach pojawia się uśmiech wyrażający zarówno satysfakcję jak i zdegustowanie.
@milczmen: Przyszedlem n------y z imprezy, matka spi, jej kolezanka nie. Wypily wczesniej jakies 2-3 winka razem. Sprawy potoczyly sie nadspodziewanie dobrze :) Jezeli matka cos slyszala, to nie wiem jak jutro spojrze jej w oczy... to jej najlepsza przyjaciolka, z ktora zna sie od podstawowki :) Co najlepsze... nie wiem czy historia nie bedzie miala ciagu dalszego, bo niedawno maz ja zostawil i olaboga co ja zrobie sama :D To
Wczoraj poszłam ze znajomą i jej dzieckiem na spacer. Młody jechal na rowerku. Jej synek trochę się rozpędził, a tu z naprzeciwka powoli zaczął nadjeżdżać samochód Straży Miejskiej (strefa zamieszkania to była). Młody chciał zahamować, ale był tak zestresowany widokiem samochodu, że wjechał w płot.
Wyglądało to dość strasznie. Młody w ryk oczywiście. My go zbieramy z płotu, a tu podjeżdża strażnik.
Wysiada z samochodu, daje młodemu opaskę odblaskową na rękę, chwali