✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Mircy, pracuję u starego. A właściwie wszystko ogarniam za starego, bo stary jest już za stary żeby ogarniać. Słowem, wszystko jest na mojej bani, stary robi już niewiele. Ale to jego firma, wciąż jest właścicielem, no i przedewszystkim - to on to wszystko zbudował. A przynajmniej do któregoś momentu. Ja natomiast całe życie poświęciłem pomaganiu staremu. Pensję jakąś tam mam, nic niesamowitego, pieniędzy z firmy nie dotykam, bo
Mircy, pracuję u starego. A właściwie wszystko ogarniam za starego, bo stary jest już za stary żeby ogarniać. Słowem, wszystko jest na mojej bani, stary robi już niewiele. Ale to jego firma, wciąż jest właścicielem, no i przedewszystkim - to on to wszystko zbudował. A przynajmniej do któregoś momentu. Ja natomiast całe życie poświęciłem pomaganiu staremu. Pensję jakąś tam mam, nic niesamowitego, pieniędzy z firmy nie dotykam, bo
Cześć Mirasy, rozstałem się jakiś czas temu z dziewczyną, poróżnił nas temat wiary, ja niewierzący, ona wierząca. Co za tym idzie temat ślubu kościelnego i reszty sakramentów był dla nas trudnym tematem. Niby czuję, że zrobiłem dobrze bo uważam, że nie ma co obiecywać że się zacznie wierzyć, a nie ma się tego w planach, ale czuję pustkę w sobie (╥﹏╥) była przy mnie