Wrzuciłem wszystkie śmieci do lodówki. Teraz czekam aż się siostra obudzi i zobaczymy co powie. Może w końcu zrozumie, że w naszym domu traktujemy freeganizm poważnie.
Było już późno i było wczoraj, a Ja szedłem już spać. Jak wiadomo przed snem dziwne myśli do głowy potrafią przyjść. I przyszły. Zacząłem sobie zadawać pytanie jak to się stało, że owoc miłosnych uniesień Janusza i Grażyny, względnie Halyny, z memów o nosaczach, z Sebastiana przedzierzgnął się w Piotera. Piotera oczywiście przyjąłem i zaakceptowałem jak wszystkie udane memy, czyli niejako z rozpędu. Pewnego dnia po prostu zobaczyłem, że to do niego
Też kiedyś popierałem i aktywnie wspierałem #wosp Nie dziwię się ludziom, którzy nabrali dystansu. Fundacja, jej cele i motywacje z roku na rok stają się coraz bardziej mętne i zagmatwane. Nie zdziwiło by mnie, jeśli się okaże, że za tym wszystkim stoi jakiś układ. No bo przecież nie można w nieskończoność udawać. Nie można mówić jedno a robić drugie. Na początku byłem tylko skonfundowany, ale teraz już zwyczajnie nie wiem co robić
Po przeczytaniu komentarzy pod nowym trailerem do "Fanatyka", dotarło do mnie że wiele osób po raz pierwszy zrozumie dlaczego zwykle książka jest lepsza od filmu.
@Niedobry: A się niepotrzebnie unosisz. #!$%@?ąc od tego co ma Iran i psy do walentynek to mój post z przymrużeniem oka czytaj. Piję do tego, że to nie święto zakochanych tylko festiwal badziewia. Pozdrawiam.
@WiELEBNY: No chodzi o zakazywanie ludziom różnych rzeczy i taakie tam. Oraz podawanie za przykład posranych krajów. Sam prywatnie nie znoszę walentynek i traktuję je jako gówno-komercję. Ale jeszcze bardziej nie znoszę porównywań do głupich pseudo rozwiązań. I też raczej potraktuj to jako zaczepkę bo nie dało się odczytać czy serio piszesz. Pozdrawiam również.
Dla tych którzy czekają na nowe książki Jacka Dukaja mam wiadomość, że chyba jeszcze przyjdzie poczekać. Był on gościem Kongresu Lemologicznego we Wrocławiu i tam zapytałem go co stoi na przeszkodzie wydania jego kolejnych publikacji (już dawno miały być w sprzedaży!). "Mój zabójczy perfekcjonizm" powiedział, potem dodał jeszcze, że 2000 (słownie) stron "Rekursji" wyrzucił do kosza! Jeśli chodzi o zbiór esejów "Samotność podglądacza" też nie wygląda to różowo. Jak zebrał to do
#gruparatowaniapoziomu #globalneocieplenie #filozofia