Drogie Mirko, Zastanawiam się nad kupnem samochodu i tutaj rozważałem różne modele i póki co zainteresowałem się głównie Mazdą 6 Igen 2.0 MZR, Audi A4 B7 1.8T i Skodą Octavią IIgen (najpewniej) 1.6 MPI. Roczniki najpewniej 2005-2009. I teraz moja prośba o radę. Co byłoby tu najlepszym wyborem? A może warto zainteresować się jakimś innym modelem? Jeżeli chodzi o to czego oczekuję od samochodu to jest to przede wszystkim bezawaryjność, a potem
@Vitru skode kupisz najlepsza w tych pieniadzach. A4 B7 to chyba najgorsze A4 z jakim mialem do czynienia. Mazda mechanicznie spoko ale korozja daje sie we znaki.
@Vitru: Tak jak napisał sailor (ahoj!) - volvo i ford przez pewien czas byli jednością, toteż np s60 było robione na płycie podłogowej mondeo mk4. Mazda też przez pewien czas ściśle współpracowała z Fordem czego wynikiem był silnik 2.0 16v, który ponoć zaprojektowała właśnie mazda. Rzeczywiście volvo ma kiepskie skrzynie automatyczne, ale niezawodność stoi na wysokim poziomie. Ja powiem tak, nie ma auta idealnego, ale odrzucając z marszu szroty i rzeczywiście nieudane konstrukcje (jak choćby laguna II przed liftem czy alfa romeo z twin sparkiem) to wszystko zależy od egzemplarza danego samochodu, jak był użytkowany, gdzie jeździł, czy poprzedni właściciel pałował do odciny. Moim zdaniem warto wybrać samochód, który ma względnie dobrze zabezpieczone blachy i dobry silnik benzynowy, a cała reszta to sprawdzenie konkretnego egzemplarza. Możesz trafić na benzynowego mondeo, który nigdy nie będzie miał poważniejszej usterki, bo poprzedni właściciel o niego dbał, a możesz trafić na takiego, który po 200 tys km będzie generował coraz większe koszty, bo silnik był zajechany. To samo tyczy się fordów, francuzów czy choćby volkswagena. Nigdy nie wiesz na co trafisz, choć możesz ryzyko zminimalizować. Możesz jeszcze poszukać Hondy Accord, aczkolwiek ceny używanych stoją w miejscu i to na chorym poziomie (według mnie), ale samochód jest godny polecenia, choć np wersja kombi mnie zawsze przerażała ;D Za to nowy Accord (ostatnia wersja) jest według mnie genialnie zaprojektowany stylistycznie, bardzo mi się podoba. Tylko te ceny...
Ja Ci nic niemieckiego czy francuskiego nie polecę, ale podejrzewam, że jak już musiałbym coś od nich kupić to pewnie padłoby na
Miraski krótka piłka, potrzebuję 2-3 gier 2 osobowych do pogrania sobie na wyjeździe, najlepiej żeby były dość proste i kompaktowe. No i cena za sztukę dobrze by nie przekraczała 40-50 zł. Co doradzicie? #grybezpradu
#medycyna Zawołajcie @kissandfly bo najpierw się o coś pyta, a potem najwyraźniej blokuje xD A ja już zdążyłem napisać przydługi komentarz i nie chcę żeby się zmarnował :P
@kissandfly Widze ze przypadek beznadziejny, niepotrzebnie sie staralem xD PS. Bakterie sie nie uodparniaja, bo nie maja systemu immunologicznego Panie Samodzielnie Zdobywana Wiedza xD
Cześć Miraski, Szukam grilla kontaktowego, ale kompletnie nie się na tym nie rozeznaję. Jakieś porady na co zwracać uwagę, czego szukać, a czego się wystrzegać? Ewentualnie może polecacie jakieś konkretne modele. Najlepiej by cena oscylowała w okolicach 200 zł. #agd #kuchnia #gotujzwykopem
Czołem planszowe Mirki. Powoli rozbudowuje swoją kolekcję i przyszedłem po radę (będzie trochę długo) ( ͡°͜ʖ͡°)
Szukam raczej trudniejszych gier, zarówno strategii, przygodówek jak i coopów. Najchętniej dla 4-6 osób aczkolwiek mniej/więcej to też nie problem. Jeżeli chodzi o klimat to leży mi praktycznie wszystko z wyłączeniem okresu od mniej więcej końca średniowiecza do czasu drugiej wojny światowej. Jednak jeśli gra jest naprawę dobra, albo klimat nie ma znaczenia to i ten okres nie stanowi problemu. Co mam: (postaram się wymienić w kolejności od najciekawszej dla mnie) Martwa Zima + Długa Noc - bardzo mi się podoba zarówno mechanicznie jak i klimat, ogólnie bardzo leży mi też aspekt zdrajcy. Dla mnie
@Vitru: zimna wojne uwielbiam. do tej pory pamietam swoja pierwsza rozgrywke, gralismy juz dlugo, kolega wygrywal cala gre, brakowalo mu raptem kilku punktow do ostatecznego zwyciestwa w ostatniej turze go jednak na maxa zalatwilem, wyszedlem z punktami na swoja strone, emocje byly nieziemskie:)
a co do zdradzieckich gier - w gladiatorze czy tam spartacusie (nie pamietam tytulu) jeden z gladiatorow moze byc zdrajca:) raz walczylismy na arenie w 4, standardowo,
Mam paru dobrych kumpli. Wkrecili sie do tego stopnia, że znali karty z ich efektami wraz z wiedzą w której epoce wyjdą, i np. we wczesnej grze nie inwestowali w Iran (bo wiedzieli że i tak przejdze rewluję obyczajową i kontrola USA jest nieunikniona), podobnie jak olewali Polske pod koniec (bo taki sam efekt miała karta rozpadu układu warszawskiego). To spowodowało że jako niedzielny gracz, miałem z
Czy jest tu ktoś tak miły i posiadający odpowiednią wiedzę by wyjaśnić mi zasadę działania rezonansu magnetycznego? Bo za cholerę nie mogę poskładać do kupy jak ta magiczna skrzynia działa.
Cóż za wyjątkowo spokojna sobota. Żadnych pytań o łączenie alkoholu z antybiotykami, co zrobić żeby uleczyć się z infekcji w 12 godzin, postępowanie przy pogryzieniu przez szpaka, dziwny smak napletka, leczeniu raka przez cebulę albo o to "jak mocno trzeba przydusić żonę żeby wybuchły jej oczy (tak teoretycznie)" Mirki chyba wypadły trochę z formy ( ͡°͜ʖ͡°) #medycyna
Czy tylko ja mam wrażenie, że coś dziwnego stało się z hunterami na arenie? Ja nimi praktycznie nie gram, ale gdy gram przeciw nim to nie mogę wygrać. Jakoś 7 ostatnich gier vs hunter to były przegrane. Bardzo mocne karty zazwyczaj mają podobierane. Coś było zmieniane ostatnio? Wśród innych klas nie widzę jakichś zależności.
Jakiś czas temu pytałem się o mechanika moto w Łodzi i @Stich zawołał @amath, który jak się okazało zajmuje się tym hobbystycznie. Miałem do zrobienia kilka rzeczy które były nieco poważniejsze niż myślałem. Przy okazji wyszły też wymagające regulacji zawory. Na szczęście wszystko udało się naprawić i dzięki niemu mogłem w weekend nabić prawie 700 km. Jeszcze raz dzięki Stary, bo odwaliłeś kawał dobrej roboty :)
Fantastyczny zbiór informacji na temat terapii, badań i procedur medycznych. Każdy artykuł informuje czy są one odpowiednie czy też nie w danej sytuacji klinicznej. Wszystko poparte solidnymi źródłami. Przygotowane przez American Board of Internal Medicine.
@Vitru: Nawet nie wiedziałem, że coś takiego istnieje. Nie kojarzę też żadnych leków ziołowych o skuteczności wartej rozważenia (miód podobno coś działa, ale IMHO to efekt dobrania złego placebo w grupie kontrolnej).
@Ginden: Tak jak wspominałem thicodin nie jest ziołowy. Poza tym tak jak mówię nie chodzi mi o skuteczność a o sam sens. Tak czy inaczej już bialepaski mi pomógł ;)
Na ścianę bryzgnął mi olej i zrobiły się z tego spore, paskudne plamy :/ Niestety sposoby z google zawiodły (pianka do golenia, mąka ziemniaczana), może ktoś zna jakąś mniej popularną metodę na wyczyszczenie tego? Jak nie to trzeba będzie malować :( Nawet nie wiem jak to otagować, nie bijcie ( ͡°ʖ̯͡°) #dom #kuchnia #protip #gotujzwykopem
@Let_Me_2_Be: nie mialem jeszcze czasu wyprobowac jutro dopiero ide kupic. a kiedy to pisalem to plama i tak miala 2 dni wiec czas juz przestal grac role :(
Nienawidzę kazuarów. Całkowicie zindoktrynowany przez jaszczury z Big Pharmy.
Medycyna, motocykle, strzelectwo, żeglarstwo, krav maga, gry planszowe i RPG.
Zastanawiam się nad kupnem samochodu i tutaj rozważałem różne modele i póki co zainteresowałem się głównie Mazdą 6 Igen 2.0 MZR, Audi A4 B7 1.8T i Skodą Octavią IIgen (najpewniej) 1.6 MPI. Roczniki najpewniej 2005-2009.
I teraz moja prośba o radę. Co byłoby tu najlepszym wyborem? A może warto zainteresować się jakimś innym modelem? Jeżeli chodzi o to czego oczekuję od samochodu to jest to przede wszystkim bezawaryjność, a potem
Ja powiem tak, nie ma auta idealnego, ale odrzucając z marszu szroty i rzeczywiście nieudane konstrukcje (jak choćby laguna II przed liftem czy alfa romeo z twin sparkiem) to wszystko zależy od egzemplarza danego samochodu, jak był użytkowany, gdzie jeździł, czy poprzedni właściciel pałował do odciny. Moim zdaniem warto wybrać samochód, który ma względnie dobrze zabezpieczone blachy i dobry silnik benzynowy, a cała reszta to sprawdzenie konkretnego egzemplarza. Możesz trafić na benzynowego mondeo, który nigdy nie będzie miał poważniejszej usterki, bo poprzedni właściciel o niego dbał, a możesz trafić na takiego, który po 200 tys km będzie generował coraz większe koszty, bo silnik był zajechany. To samo tyczy się fordów, francuzów czy choćby volkswagena. Nigdy nie wiesz na co trafisz, choć możesz ryzyko zminimalizować.
Możesz jeszcze poszukać Hondy Accord, aczkolwiek ceny używanych stoją w miejscu i to na chorym poziomie (według mnie), ale samochód jest godny polecenia, choć np wersja kombi mnie zawsze przerażała ;D
Za to nowy Accord (ostatnia wersja) jest według mnie genialnie zaprojektowany stylistycznie, bardzo mi się podoba. Tylko te ceny...
Ja Ci nic niemieckiego czy francuskiego nie polecę, ale podejrzewam, że jak już musiałbym coś od nich kupić to pewnie padłoby na