Wpis z mikrobloga

Czołem planszowe Mirki.
Powoli rozbudowuje swoją kolekcję i przyszedłem po radę (będzie trochę długo) ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Szukam raczej trudniejszych gier, zarówno strategii, przygodówek jak i coopów. Najchętniej dla 4-6 osób aczkolwiek mniej/więcej to też nie problem. Jeżeli chodzi o klimat to leży mi praktycznie wszystko z wyłączeniem okresu od mniej więcej końca średniowiecza do czasu drugiej wojny światowej. Jednak jeśli gra jest naprawę dobra, albo klimat nie ma znaczenia to i ten okres nie stanowi problemu.
Co mam: (postaram się wymienić w kolejności od najciekawszej dla mnie)
Martwa Zima + Długa Noc - bardzo mi się podoba zarówno mechanicznie jak i klimat, ogólnie bardzo leży mi też aspekt zdrajcy. Dla mnie najlepsza gra w kolekcji.
Scythe - świetna mechanika, ogromna dynamika i świetne wykonanie bardzo mnie do tej gry przekonują. Może klimat sam w sobie nie do końca jest w moim guście, ale akurat ta konkretna gra z przepięknymi ilustracjami może być wyjątkiem.
Cywilizacja poprzez wieki - ogrom decyzji i swoboda w budowaniu swojej cywilizacji - coś pięknego
Neuroshima Hex - prosta, ale wymaga myślenia, a do tego dość szybka - również bardzo mi się podoba
Cyklady - świetne licytacje i sporo negatywnej interakcji - mega
Kawerna - dobrze mi się w to gra, ale powoli staje się schematyczna - większość rozgrywek oparta na podobnej strategii
Horror w Arkham - dla mnie całkiem ciekawa gra pod względem mechaniki jednak trochę zbyt powolna i klimat średnio mi leży, do tego wiele zasad - trudniejsza do ogarnięcia dla ekipy
Battlestar Galactica - mam dopiero jedną grę za sobą, muszę przyznać że mi się podobało, znów zdrajca i gdy się ogarnie to całkiem dynamiczna rozgrywka, jednak ludziom średnio podeszła
Szeryf z Nottingham - przyjemny przerywnik od cięższych gier, jednak nie jest szczególnie w moim typie
Talisman z dodatkami - wiadomo - monopoly, ale od niego się zaczęło - jakby ktoś chciał kupić to pw :P

AGoT 2ed - jestem po jednej niepełnej rozgrywce i do tego momentu bardzo się podobało
Blood Rage i 51. Stan ms - mam, ale jeszcze nie grałem

Poza tym posiadam munchkiny które bardzo lubimy i kilka imprezówek typu jungle speed, bang, dobry glina zły glina.
Do tego Spartakus z wspieram.to który przyjdzie podobno w czerwcu - nigdy nie grałem, ale recenzje mnie zachęciły.

W co grałem, ale nie zachwyciło mnie na tyle żeby kupić:
Terra Mystica
Epoka Kamienia
Steam
Teby
7 cudów
splendor
cytadela
misja czerwona planeta

Nad czym między innymi rozmyślam:
Cyklady Tytani - podobno must be do podstawki (?)
Teraformacja Marsa
Puerto Rico
TIME stories
Posiadłość Szaleństwa/Eldrich Horror - nie wiem czy to ma sens patrząc na Arkham Horror, no i drogie
Eclipse
Summoner Wars
może Tzolkin i Power Grid
ostatnio też sporo myślałem nad Twilight Imperium
No i Pandemic który cały czas zajmuje 1sze miejsce na bgg mnie ciekawi

Komentujecie, polecajcie, odradzajcie. Pls halp.
A i wołam @Jednobrewy bo najwyraźniej się znasz mocno :P
#gryplanszowe #grybezpradu #planszowki
  • 22
Nad czym między innymi rozmyślam:

Cyklady Tytani - podobno must be do podstawki (?)


Przyzwoite, niezła średio-trudna strategia

Puerto Rico


Klasyka euro, warto posiadac w kolekcji,

Posiadłość Szaleństwa/Eldrich Horror - nie wiem czy to ma sens patrząc na Arkham Horror, no i drogie


Obie gry które wymieniłes sa o niebo lepze od arkham Hrror. Arkham jest przekomplikowany, przerośnięty, przedługi. Te dwie są eleganckie, w sam raz skomplikowane, dużo szybsze (ok. 2 godziny
@Vitru: co do coopów z mojej strony polecam robinsona grałem kilka razy, podobało się mi całkiem całkiem. do 4 osób. jeśli o rywalizację chodzi, to moje ostatnie odkrycie abbys, co prawda oceny ma minimalnie gorsze i nie wiem jak na dłuższą metę, ale pierwsze wrażenie bardzo dobre. co jeszcze lubię, roll for the galaxy, wg mnie sporo lepsze od race for the galaxy, dobre do grania ze znajomymi, warto
@Vitru: Po kolei z tego co wymieniłeś:
Cyklady: Tytani - tak, to jest must have, dochodzi nowa mapa, jednostki, możliwość gry do 6 osós a także tryb drużynowy, co jest rzadko spotykane. Bierz póki dostępne.
Terraformacja Marsa - Dla mnie najlepsza gra roku 2016, niezwykle rozbudowane karciane euro, świetnie się skaluje (działa dobrze także solo jako swego rodzaju pasjans). Jedyne co odstrasza to grafiki, poza tym nie mam nic do zarzucenia.
@Vitru: Za chwilkę będzie dodruk Terraformacji Marsa, kup koniecznie. Jest to w znacznej mierze karcianka, ale wszystkie akcje mają wpływ na planszę. Mechanika świetna, najlepiej się gra w 2 osoby, bo najwięcej można zbudować i łatwiej się planuje. Nieznaczy to jednak, że grając w 3-4 będzie kiepsko, nie nie nie! jednak przy większej liczbie graczy bardziej odczywa się brak jakieś bardziej rozbudowanej interakcji między graczami - Grałeś w Kawernę - podobne
@Vitru: eclipse wg mnie nie warto, gra jest ok, ale moze byc tak ze ktos sie obuduje I nuda, ani do niego nie dolecisz, ani zadnej walki, nuda, nuda I nuda...to ja juz wole exodusa
a Twilighta sobie odpusc bo bedzie lezal bez sensu nieuzywany
a jak masz blood rage I nie grales jeszcze to koniecznie nadrob
I warto miec do niego dodatek bogowie...

pandemic jest ok, ale lekko nudnawy bywa,
Pięknie dziękuję wszystkim za odpowiedzi.

@w_szafa: Dzięki wielkie. Chodziło mi właśnie o Pandemic legacy. Co do BSG tak jak mówiłem mam podstawkę i ciężko mi zebrać ekipę odpowiednią do rozgrywki, przynajmniej na razie. Choć mnie się podobało (jedynie ten sympatyk był denerwujący, a niestety to mnie udało się go dobrać). Rozegram jeszcze kilka partii, wtedy będę myślał nad dodatkiem ;) Może polecisz coś jeszcze, czego nie opisałem, a Twoim zdaniem warto
@Vitru: bo robi niezly #!$%@? na planszy I totalnie zmienia strategie w zaleznosci jakich bogow wylosujemy
np taki Loki to kawal gnoja:)
nie warto od razu w niego grac, warto kilka gier bez zadnego dodatku (no ewentualnie mistycy, ale ich wg mnie mozna odpuscic), nie wiem czy masz extra potwory z KS, ale niektorwe z nich sa dobre bardzo...
sama gra jest dziwna na poczatku, sam zbieralem sie ponad rok by
@Vitru: Tak, dodatki do BR są wskazane, jednak moim zdaniem są za drogie w stosunku do zawartości.
Co do innych gier jakie od siebie polecam:
- Pathfinder Adventure Card Game
- Star Realms / Hero Realms
- Epic
- Suburbia / Zamki Szalone Króla Ludwika
- Horror w Arkham LCG
@Vitru:

Chodziło mi właśnie o Pandemic legacy.


Jestem po przejściu całej Legacy z ekipa. było warto w 100% chociaż tak jak pisałem - zwykłej pandemii nie dzierżę szczerze. sama idea Legacy naprawia każda gierkę - wasnie zaczynamy Seafall Legacy, piraci i odkrywcy dziewiczych wysp, będzie się działo.

Co do zdradzieckich Planszówek to tak naprawdę masz tylko 3 gry do wyboru i juz ci tłumacze dlaczego:

1 i 2. Znasz, Martwa Zima
@Vitru: Mam Zakazane Gwiazdy. Jezu jaka ta gra jest dobra. Nie jest az tak długa - zazwyczaj schodzi nam mniej niz w grę o tron, także raczej 3-4 godziny.

Ale jest to piekna strategiczna młócka z marginalnym elementem nauowo-ekonomicznym, za to z zajebiście rozwiązaną walką, wysoką odpornościa na snowballing (szybko odbudowuje się zniszczone wojsko).

Jak masz 250+PLN do wydania to polecam z całego serca. Spiesz się - dodrukow nie będzie bo
@w_szafa: Dzięki raz jeszcze. Ja ogólnie rozglądam się za planszówkami, nie tylko tymi zdradzieckimi ;) Cóż, w takim razie pandemic też trafi na moją listę, jak i zakazane gwiazdy. A w warewolfa akurat grałem i jakoś nam nie podszedł (to ta gra z aplikacją, prawda?).
@Vitru: Tak, to ta z aplikacją, nie dziwie się że Wam nie podszedł - wyrosłem z casualowych gierek, jak masz porządną ekipę do dorosłych planszówek nie widze powodu by w ogóle zawracac sobie gitarę takimi mikrogierkami.
@Vitru: zimna wojne uwielbiam. do tej pory pamietam swoja pierwsza rozgrywke, gralismy juz dlugo, kolega wygrywal cala gre, brakowalo mu raptem kilku punktow do ostatecznego zwyciestwa
w ostatniej turze go jednak na maxa zalatwilem, wyszedlem z punktami na swoja strone, emocje byly nieziemskie:)

a co do zdradzieckich gier - w gladiatorze czy tam spartacusie (nie pamietam tytulu) jeden z gladiatorow moze byc zdrajca:) raz walczylismy na arenie w 4, standardowo, 2
@Vitru: Ciezkie pytanie.

Mam paru dobrych kumpli. Wkrecili sie do tego stopnia, że znali karty z ich efektami wraz z wiedzą w której epoce wyjdą, i np. we wczesnej grze nie inwestowali w Iran (bo wiedzieli że i tak przejdze rewluję obyczajową i kontrola USA jest nieunikniona), podobnie jak olewali Polske pod koniec (bo taki sam efekt miała karta rozpadu układu warszawskiego). To spowodowało że jako niedzielny gracz, miałem z nimi