Proszę Państwa, tak oto książę Bolo wrócił do domu. ヽ( ͠°෴°)ノ Poniżony, smutny i zmęczony. Co się stało tego pewnie nie dowiem się nigdy ale ważne, że żyje. #kotbolek #smiesznekotki #koty #zwierzaczki #pokazkota
@Klepajro: Co niby udowadniają przytoczone przez Ciebie artykuły? Ktoś niby nie wie, że drapieżniki mogą (o zgrozo) zabijać i zjadać inne zwierzęta? Takie są, były i będą prawa natury. Koniec kropka i wasze święte bambinistyczne oburzenie tego nie zmieni.
Sekurantyści, oraz bambiniści - mnożycie się teraz jak p------i. Gdzie nie stanę to ktoś biadoli, że "to niebezpieczne, a co jak mi/kotu coś się stanie", biedne ptaszki - kotki zjadajo. Straszne! Przyjmijcie to
Czaszka dziecka z rakiem kości które zmarło w męczarniach. Pamietam ze na kursie na prawojazdy pokazują zdjecia z wypadków. Ludziom którzy planują dzieci tez powinno sie takie zdjecia pokazywac #antynatalizm
W Teksasie trwa największy od chyba ponad stu lat atak zimy. Oczywiście nikt na to nie był przygotowany pod wieloma względami: domy nie są ogrzewane, instalacje wodne nie są izolowane itd. Ale najgorszy w tym wszystkim jest brak prądu spowodowany między innymi tym, że prywatnym elektrowniom bardziej opłaca się w takiej sytuacji wyłączyć, bo koszty wytwarzania prądu drastycznie wzrosły. Plus Teksas jako najbardziej "suwerenny" stan nie jest podłączony do ogólnokrajowych sieci energetycznych,
Widocznie wolny rynek bez wsparcia państwa jest bardzo wrażliwy na wszelkie nieprzewidziane okoliczności bo masz 100% racji BARDZIEJ OPŁACA SIĘ nie być przygotowanym na rzadko występujące sytuacje katastrofalne. Już widzę jak otulasz się własnym kucem w swoim domku na prerii, bo wolny rynek nie dostarczył ci prądu w momencie kiedy go najbardziej potrzebujesz.
@marcin-: Ilość mało prawdopodobnych okolicznością które "teoretycznie" mogą się "kiedyś" zdarzyć jest nieskończona. Powiedzmy, że dojdzie do
@marcin-: Każdy system jest trochę wrażliwy, a trochę nie - to zależy od jakości zarządzania, oraz wydatków na rezerwy techniczne na wypadek niespodziewanych zdarzeń (te z kolei niezależnie od systemu wiążą się z wydatkami).
W Kalifornii w okolicach 2000 roku administracja źle się "zsynchronizowała" z działaniami firm prywatnych i doprowadziło to do kryzysu, po czym "uregulowano" sprawę, a kryzysy dalej się powtarzały. Już nie będę komentował wielu innych przykładów światowych,
@reynevayen: Jeśli muszę Ci tłumaczyć, dlaczego sytuacja w której za te same usługi publiczne obywatele płacą różne podatki jest złodziejstwem, to na prawdę nie ma o czym rozmawiać...
Powiesz, że nie za te same usługi, bo bogatsi korzystają więcej? Ok, więc policzmy ile razy więcej i w oparciu o to stwórzmy progresywną (lub regresywną) stawkę podatkową :) Obawiam się tylko, że szybko okazałoby się że sprawiedliwa stawka
@Kantar: Ale weź mi wyjaśnij jedno, najpierw piszesz to:
sorry tak czytam z boku, ale rozwalił mnie ten typ co ci pisał "no tam piszą że koty tylko zabijają X milionów ptakow a nie że to ma wpływ na ich liczebność" xDdddd
Przypominam, że do wątku wszedłeś z tezą startową, że koty nie mają istotnego wpływu na populację.
@wilku88: Populację ogółem. Tak jak pisałem, niektóre gatunki ptaków są bardziej narażone, co więcej wyginięcia gatunków mają miejsce najczęściej wkrótce po inwazji obcego gatunku - przykład Nowej Zelandii, tam chyba kilkanaście gatunków kiwi wyginęło w ciągu kilkudziesięciu lat ze względu na drapieżniki. Nie wiem ile, w każdym razie dużo. Ile gatunków koty zniszczyły w Polsce,
źródło: comment_1615644729HXIW183dMcM5aQhJMpEBti.jpg
PobierzSekurantyści, oraz bambiniści - mnożycie się teraz jak p------i. Gdzie nie stanę to ktoś biadoli, że "to niebezpieczne, a co jak mi/kotu coś się stanie", biedne ptaszki - kotki zjadajo. Straszne!
Przyjmijcie to