Wpis z mikrobloga

W Teksasie trwa największy od chyba ponad stu lat atak zimy. Oczywiście nikt na to nie był przygotowany pod wieloma względami: domy nie są ogrzewane, instalacje wodne nie są izolowane itd. Ale najgorszy w tym wszystkim jest brak prądu spowodowany między innymi tym, że prywatnym elektrowniom bardziej opłaca się w takiej sytuacji wyłączyć, bo koszty wytwarzania prądu drastycznie wzrosły. Plus Teksas jako najbardziej "suwerenny" stan nie jest podłączony do ogólnokrajowych sieci energetycznych, przez co technicznie nie może dostać pomocy na poziomie federalnym.
za https://www.facebook.com/kartografiaekstremalna #kartografiaekstremalna
Yes Cannons Slow Marketsquare #wolnyrynek #bekazkuca i trochę #antykapitalizm
Pobierz
źródło: comment_1613552157ybOagpuRLYiDD2tFV66Fbs.jpg
  • 111
@marcin-: Skoro jak sam pisałeś ostatnia taka sytuacja była w XIX wieku to po jaką cholerę mieli przez cały ten czas utrzymywać gotowość do zimy na poziomie -20 stopni? Całkowicie racjonalna i przewidywalna sytuacja niezależnie od systemu ekonomicznego, by nie płacić za gotowość do występujących tak rzadko zjawisk.

A z Texasem problem jest główni taki, że jest on największym producentem i konsumentem energii elektrycznej w USA eksportującym ją do innych stanów.
@Herubin: @Dakkar: @neo320: To przykład nieprzygotowania na wszystkie sytuacje nadzwyczajne. Wolny rynek ci nie pomoże w takich sytuacjach. Państwo też bo takie jest założenie, że państwo nie pomaga. Przypominam że w Stanach na początku nawet straż pożarna była prywatna i jak do gaszenia przyjechały konkurencyjne ekipy to najpierw się nabierdalali o to kto będzie gasił i skasuje właściciela za akcję.
Ale co to oznacza, że elektrowni się bardziej opłaca wyłączyć prąd? . Przecież chyba mają jakieś umowy i są zobowiązani ten prąd wytwarzać.


@Variv: Ale sytuacja nadzwyczajna zwalnia od umowy, przynajmniej z takiego założenia pewnie wyszli właściciele. Oczywiście odbiorcy mogą się z nimi sądzić i pewnie będą. Ale pewnie założyli że i tak bardziej im się opłaci nie dostarczać prądu.
A jeszcze z panelami i wiatrakami to najlepszy przykład wolnego rynku bo przy dobrej pogodzie faktycnie są wydajne i energia z nich to dobry biznes, ale są najbardziej wrażliwe na śnieg i mróz a doprowadzenie ich do działania w tych warunkach jest możliwe, ale dość kosztowne, dlatego teraz po prostu nie dostarczają energii i elo nie ma energii i co mi pan zrobi


@marcin-: potrzebne źródło bo łżesz jak pies, padł
@Deska_o0: @marcin-: Mamy tu uroczą sytuację kiedy dwóch prawaków wyzywa mnie od lewackich debili. Jeden bo

OZE ucierpiało w niewielkim stopniu (>20% całego deficytu)

a drugi bo

Wpływ na sytuację miał fakt, że z 25 tys. MW zainstalowanej elektrowni wiatrowych, aż 12 tys. z różnych powodów nie pracowała. Tymczasem wiatraki są drugim co do wielkości dostawcą energii elektrycznej w Teksasie - odpowiadają za około 23 proc. zapotrzebowania.

I każdy ma
@marcin-: to przeczytaj jeszcze raz co wkleiłeś i czytaj do skutku aż zrozumiesz jakie to bezsensowne, mała podpowiedź:
pisałem o OZE, ty wrzucasz info a propo wiatraków
pisałem o % deficytu (nadal z OZE), ty z kolei zrównujesz to z całości zapotrzebowania jakie pokrywają wiatraki
ładne fikołki, ale teraz poproszę coś na temat i źródło twoich bredni nadal pozostaje zagadką, a chciałbym je poznać
padł jeden atom i kilka elektrowni konwencjonalnych, OZE ucierpiało w niewielkim stopniu (>20% całego deficytu)


@Deska_o0: ustal z @kuroszczur: dlaczego jestem lewackim kłamcą. Bo on pisze że konwencjonalne radzą sobie super i nie było żadnego masowego wyłączania, a braki energii to wina OZE, a ty że OZE ucierpiało w niewielkim stopniu.

Wpływ na sytuację miał fakt, że z 25 tys. MW zainstalowanej elektrowni wiatrowych, aż 12 tys. z różnych powodów