Odnośnie rozwoju Lublina ostatnie poszerzenie granic Lublina było w XX wieku może czas najwyższy aby przyłączyć nowe tereny do miasta.Znalazłem mapę o tym jak Lublin się rozwijał terytorialnie. #lublin
@Czerwone_Stringi Taka zasada sprawdza się jak kupujesz zwykłe auto. Jak szukasz czegoś trochę rzadszego to powodzenia w szukaniu czegoś obok domu, może w 3 lata się uda
kolejny dzień z przyzwyczajenia odpalam wykop żeby sprawdzić gorące, ale jak widzę ten nowy interfejs to od razu mi się odechciewa xD dzięki #dziendobry
@lazerovsky: ( ͡°͜ʖ͡°) wprowadzili nową wersje, ale przynajmniej nie działa, dajcie bialkowi czas, naprawi i nie przypominajcie mu co pol roku #pdk (⌐͡■͜ʖ͡■)
Niestety, ostatnie trzy karty są mocno zniszczone, bo kiedyś zostały zalane wodą i się skleiły, więc jak ktoś ma skany tychże to możemy to połączyć w jedną piękną całość ;)
@Pioter_2020: Było mówione już, że dane bronię mają unikalne dodatki, tak samo jak wymienisz podstawę w danej broni to dodatki wspólne będą przechodzić
Dojazd do Jeziora Czorsztynskiego i pętla z promem między Czorsztynem i Niedzicą. Najdłuższa przejażdżka w życiu, samopoczucie bardzo dobre, oby tak dalej (。◕‿
Przejechałem ponad 200 km, żeby w końcu odwiedzić tę słynną Holandię. Przyznaję, że ja byłem sceptyczny co do tych wszystkich historii, że drogi rowerowe są wszędzie i w ilościach przekraczających wszelkie normy.
No i co? No i są wszędzie xD W 95% przypadków zazwyczaj są po obu stronach drogi. Bez jakichś śmieci, kamieni, z równą nawierzchnią (nie to co w obsranej gównem Belgii, ale na to szkoda
@Im_from_alaska: To ja mam trochę inne doświadczenia z terenami bliżej Born czy Geleen, tzn nie powiem żeby było źle, ale ogółem bez szału, zwłaszcza w porównaniu do Rotterdamu na przykład. Maastricht to jednak stolica prowincji- na zdjęciu zdaje się, że uwieczniłeś Torenmolen van Gronsveld.
Wycieczka do Sanoka. Wyjechałem dosyć późno, bo musiałem ogarnąć jeszcze rower. Po 3km przypomniałem sobie, że nie wziąłem powerbanka (╯°□°)╯︵┻━┻ i musiałem wrócić. Trasa cały czas asfaltem, więc było przyjemnie. Dosyć mały ruch aut, jedynie bliżej Sanoka trochę się wzmógł. Po drodze kilka przerw na jedzenie, picie i zdjęcia. Udało się wypić około 4.5-5l płynów, do
Dziś dookoła Lublina. Było trochę ciężko, bo moja okolica jest płaska jak deska, a tu było trochę przewyższeń. Ogólnie fajna trasa. Tylko raz musiałem zmienić przebieg trasy, bo jakaś droga była robiona i na sfrezowanej nawierzchni jedzie się słabo.
Okej, moja dziewczyna i kumpel od kilku tygodni miesięcy mącili o 500stce. Ja sceptycznie podchodziłem do tego, znałem swoją (nie)moc w tym roku, też mój sprzęt nie jest na pewno z najwyższej półki - góral za grosze czy skrzypi i łupi... Oni mieli trochę szybciejsze rumaki, więc nie dawałem sobie większych sens na sukces i nie chciałem psuć im zabawy. Doszło do tego, że wczoraj wystartowali, a
@Drezv co z tego jak i tak zamiast swidera byłby piątek jako drugi, zamiast Zalewskiego najlepiej jakby grał Kraken według polskiej myśli szkoleniowej, a za Casha może Jędrzejczyka jeszcze weźmy bo doświadczenie