Brakuje mi jakiegoś dobrego #rpg, w którym nieliniowość wyborów pozwalałaby na bycie złym, ale w stylu "bad for the greater good". Większość gier teraz oferuje takie 0-1 podejście, bycie złym dla samego bycia złym, bez większej idei za tym stojącej. Chyba, że nie wiem o jakiejś ciekawej pozycji i mnie oświecicie? ( ͡º͜ʖ͡º)
@splndid: Fallout New Vegas. Prawdziwa karuzela śmiechu kiedy uznasz, kim to nie jesteś i że nie będziesz pertraktował z mordercami, zaczynasz do nich strzelać a potem całą grę ścigają Cię ich kumple.
@Beniamin_Emanuel: A ja nie cierpię tego obrazka. Jest sobie osobnik, z wadami które sam widzi i co? W ramach nie bycia samemu prosi o stworzenie istoty tak samo niedoskonałej jak on. Która będzie mieć te same problemy. To jest w mojej skromnej opinii szczyt egoizmu. Jest mi źle z powodu, jaki jestem i chcę by była inna osoba z tymi samymi problemami? Nie. Tak samo jak staranie się o dzieci,
Hej Mirki i Mirkówny, znacie jakieś warte polecenia rolki do maksymalnie 400 zł? Nigdy wcześniej nie miałem rolek, dopiero będę się uczył jeździć i nie wydam 600 zł na Seby FRX czy Powerslide Imperial. Nie, nie dołożę 50, 100, 500 zł, górny limit to 400 bo muszę też kupić ochraniacze i kask. Przyznam też szczerze, że żadne skakanie czy inne ewolucje mnie nie interesują, tylko w miarę szybka jazda. Używek też nie
@csmrex: 75 kg, długość stopy to 27,5 cm równo więc rozmiar to 42,5 - 43. @x-odus: Akurat składak zupełnie mi nie pasuje rozmiarowo, ale już z tego samego sklepu to lub to wygląda obiecująco.
@Fresh247: Można. Nigdzie nie napisałem, że się nie da. Pytanie brzmi, po co? Jest mnóstwo lepszych sposobów szyfrowania danych, bądź wykorzystania kanałów łączności, które nie są monitorowane. Jak w przypadku zamachów w Paryżu, gdzie zamachowcy wykorzystali PlayStation 4. Teza z artykułu to wynik braku znajomości tematu redaktora i to mnie rozbroiło. Bo co do komunikacji to można wykorzystać wszystko, nie wiem, kupić sobie konto w Guild Wars 2 i tam
Kierowniczka nieco się zdziwiła, że tak chętnie zgłosiłem się do sobotniego dyżuru. Zdradzał mnie jedynie tajemniczy pół-uśmieszek zdobiący moją twarz. Wiedziałem, że to jedyna możliwość, by być w biurze sam. Sobota, 7 rano. Lekki kacyk, a i tak moja morda uśmiechnięta. Pozdrowiłem recepcjonistki (słodki Jezu) i wjechałem ochoczo windą na swoje piętro. Nie próżnując zabrałem się do pracy. Od razu pożałowałem, że nie wziąłem ze sobą lateksowych rękawiczek. Wyglądałbym bardziej profesjonalnie, a
@Quazu: Za pierwszym razem tak. Potem możesz robić już czyste instalacje na tym komputerze, jego identyfikatory zostaną na serwerach Microshitu i po instalacji i wpięciu do sieci powinien się automatycznie aktywować.
Mireczki mam takie troche #creepy #story. Otóż od października mieszkam sobie na nowym mieszkaniu w #krakow. Warto wspomnieć, że jest to stary budynek ale ładnie wykończony w mieszkaniach. Urokami takich budynków jest to, że słychać nie tylko co sie dzieje nad i pod namiale też obok nas. To tyle tytułem wstępu.
Otóż tak sobie mieszkając mamy mały problem. Sąsiad (ten co obok nas mieszka, inna klatka)
@tracerr: Heh, ja ostatnio zdziwiony hałasami z ulicy wyjrzałem przez okno i ujrzałem drabinę wozu strażackiego. Się okazało, że mieszkanie wyżej zmarła starsza pani, a że drzwi antywłamaniowe nowiutkie, to musieli straż wzywać by się dostali do wnętrza oknem i otworzyli drzwi od wewnątrz.
Mirki, mam pytanie. W umowie-zleceniu mam zapis, że po wygaśnięciu umowy przez jakichś okres nie mogę podjąć pracy u zleceniobiorcy, u którego wykonuję obecnie pracę w ramach outsourcingu pod groźbą jakiejś tam kary. Czy taki zapis ma moc czy jest to taki zapis pro forma, mający mnie tylko odstraszyć? W miejscu, gdzie obecnie siedzę na outsourcingu jest szansa na zatrudnienie bezpośrednio, tylko zastanawiam się, czy mój
@felixd: Też mi się tak wydaje, z drugiej strony znam przypadek pracownika z tej samej firmy, który się zatrudnił w korpo, gdzie siedział na outsourcingu. Podobno firma nie ma możliwości dojść, gdzie ktoś pracuje po wygaśnięciu umowy (pomijając takie durnoty jak chwalenie się na fejsie, ale to raczej słaby dowód).
Nie mam umowy b2b, zwykła umowa cywilnoprawna. Zapis mówi dokładnie, że w ciągu 5 lat nie podejmę zatrudnienia w miejscu wykonywania zlecenia pod groźbą grzywny 40000 zł. Zastanawiam się też, jak mój były pracodawca mógłby się dowiedzieć, że podjąłem w danym miejscu pracę, przecież nie wyśle zapytania o listę pracowników.
@eaxene: Administracja IT. Inna sprawa, że to pewnie zapis pro forma bo raz, że nie ścigają poprzednich pracowników co już taki myk zrobili a dwa, że ciężko mówić o działaniu na szkodę firmy, skoro zleceniodawca by zrezygnował w ogóle z outsourcingu. Co innego, gdybym otworzył własną działalność i pobił byłego pracodawcę w przetargu.
Mam problem. Mam (prawdopodobnie) osobowość schizoidalną. Nie czuję prawie żadnych emocji poza strachem i tłumioną wściekłością. Mimo 24 lat nigdy nie miałem dziewczyny. Żadna, podkreślam żadna aktywność czy czynność nie sprawia mi przyjemności. Żyję w strachu przed emocjami, swoimi i innych. Mógłbym tak długo wymieniać. I mam tego serdecznie dosyć. Nie chcę i nie wierzę w żadne cudowne terapie, wyleczenia i tak dalej. Nie zależy mi też na związku - jestem samotnikiem, a
@Silent7: Rodzice byli i są nieżyczliwi i nieświadomie złośliwi. Ale co było to było, nie zmienię przeszłości ani rodziny, mogę za to zmienić przyszłość i przeprogramować siebie.
Miałem zgłoszenie, że komputer "międli i międli". Na pytanie co międli i co to w ogóle znaczy odpowiedzi nie uzyskałem. Chodziło o ikonę ładowania strony bo Pani sobie kabelek sieciowy odpięła.
Mircy! Polećcie jakąś zajebistą grę single player, z fabułą, która zostaje w głowie na zawsze. Grę, po której wspomnienie nie zostaje zatarte. Trochę mi odpadło zajęć i mam więcej wolnego czasu :) Life Is Strange przejdzione jak coś - czekam na kolejny epizod ;)
Większość gier teraz oferuje takie 0-1 podejście, bycie złym dla samego bycia złym, bez większej idei za tym stojącej.
Chyba, że nie wiem o jakiejś ciekawej pozycji i mnie oświecicie? ( ͡º ͜ʖ͡º)
#gry