Wpis z mikrobloga

Mireczki mam takie troche #creepy #story.
Otóż od października mieszkam sobie na nowym mieszkaniu w #krakow. Warto wspomnieć, że jest to stary budynek ale ładnie wykończony w mieszkaniach. Urokami takich budynków jest to, że słychać nie tylko co sie dzieje nad i pod namiale też obok nas. To tyle tytułem wstępu.

Otóż tak sobie mieszkając mamy mały problem. Sąsiad (ten co obok nas mieszka, inna klatka) ma 2 stare zegary. Jeden ma coś zepsutego z mechanizmem od dźwięku, drugi natomiast trzeba codziennie ustawiać bo około 0.5 minuty na dzień przyspiesza. Np u mnie jest 7.28 to u niego 7.30.

Skąd to wiem? Bo oba zegary dzwonią co 30minut! Jakie to wkurzające! No ale nie w tym rzecz.

Otóż sasiad codziennie ustawia te zegary i dzwonia prawie zawsze w tych samych godzinach.

A teraz do sedna sprawy:

  • 20
  • Odpowiedz
Skąd to wiem? Bo oba zegary dzwonią co 30minut!


@tracerr: przyzwyczaisz się. Ja w domu mam z 6 dzwoniących zegarów, w tym dwa kuranty. Nawet nie zauważam że coś brzęczy... tymczasem znajomi raz przyjechali nocować to wynieśli ze swojego pokoju nawet mały zegarek elektroniczny wskazówkowy - bo im tykał... :)
  • Odpowiedz
@tracerr: Heh, ja ostatnio zdziwiony hałasami z ulicy wyjrzałem przez okno i ujrzałem drabinę wozu strażackiego. Się okazało, że mieszkanie wyżej zmarła starsza pani, a że drzwi antywłamaniowe nowiutkie, to musieli straż wzywać by się dostali do wnętrza oknem i otworzyli drzwi od wewnątrz.
  • Odpowiedz