Social distancing ma na zawsze zmienić świat. Według MIT Technology Review nigdy nie wrócimy do normalności. To koniec świata, jaki znamy. Według Gideona Lichfielda jedynym wyjściem z opresji wirusa są okresowe kwarantanny, takie jaką przeżywamy teraz. Gdy liczba nowych zakażeń spadnie, trzeba poluzować restrykcje i wzmocnić je znowu, gdy wzrośnie, pilnując, by nie nadwyrężyć możliwości systemu medycznego.
Dlaczego? Dopóki ktokolwiek ma w sobie wirusa, zaraża. Social distancing nie leczy, a jedynie spowalnia
@Szofer_Z_Aplikacji_: to nigdy nie wrócimy do normalności czy za maks. 18 miesięcy? Z tego co wiem zaprojektowanie szczepionki to akurat żadne wyzwanie, testy to 99% czasu. Tysiąc razy gorsze zarazy przetaczały się przez ludzkość w czasach, kiedy była tysiąc razy mniej rozwinięta i gotowa na to, ale tak, ten wirus to zmieni świat na zawsze.
Poczekajmy może z takimi wnioskami aż będą ku nim najmniejsze choćby przesłanki.
@Szofer_Z_Aplikacji_: Myślę, że aż tak źle nie będzie. Nawet jeśli nie pojawi się szczepionka, to dość szybko znajdą się skuteczne kombinacje leków i samo zachorowanie nie będzie już tak ryzykowne, więc nie będzie konieczności chronić się tak ściśle przed zarażeniem. Sądzę też, że nie doceniasz ludzkiej kreatywności - TERAZ nie da się iść do kina czy na siłownię, ale to nie znaczy, że ktoś nie wykombinuje czegoś w zastępstwie. Tak jak
NA MÓJ OSTATNI ADRES ZAMELDOWANIA (DOM RODZICÓW) WŁAŚNIE PRZYJECHAŁA ŻANDARMERIA WOJSKOWA, SZUKAJĄ MNIE, MAM SIE POJAWIĆ W WOJSKU DZISIAJ DO GODZINY 20:00 OCZYWIŚCIE OJCIEC POWIEDZIAŁ ZE NIE MA ZE MNĄ KONTAKTU
@szwagier_chewbacca jak aktywujesz to kazda akcja bedzie miala aktualne stawki, za darmo, tylko widzisz aktualnie najnizsza i najwyzsza oferte a nie kilka kolejnych
Odnośnie #koronawirus to ciotka mojego kolegi jest wysoko postawioną urzędniczką w Ministerstwie Zdrowia i dzisiaj rano była co prawda niezbyt chętna do rozmowy, ale kolega ją przycisnął i telefonicznie potwierdziła, że duża część wykopków, to spierdoksy łykające wszystko co ktoś napisze i że sytuacja ta się w najbliższym czasie na pewno nie zmieni. #2019ncov
Mój ojciec przeszedł kwarantannę szpitalną. 2 tygodnie w izolacji w jednej sali, oczywiście bez ludzi. Odwiedzali go specjalnie przeszkoleni pracownicy szpitala w odpowiednich skafandrach aby podawać jedzenie, badać, itp. Wszystko było ok, nie miał żadnych objawów. Po 14 dniach wrócił do domu, cieszył się bardzo. Następnego dnia rano jadł pierwsze normalne śniadanie od 2 tygodni. Po śniadaniu usiadł na fotelu, westchnął, zamienił się w nietoperza i odleciał do Chin #2019ncov #koronawirus #
Całą noc siedziałem i jarałem blanty. Do rana. Rano jak otworzyli Lewiatana poszedłem kupić sobie słodką bułeczkę do kawki 3w1. Ustawiłem się w kolejce za jakąś przemiłą panią, tak jakoś zakasłałem, bo płuca #!$%@? smołą. Pani odskoczyła. KORONOWIRUS!!! - wykrzyknęła. Ludzie zaczęli uskakiwać w popłochu na boki, zostałem sam w kolejce. Podszedłem do kasy, pani wysunięta jak najdalej możliwe na obrotowym krzesełku do tyłu skasowała mi kawkę i bułeczkę dłonią wyposażoną w
JEŻELI INNI NIE MAJA ODWAGI TO ZROBMY TO MY POLACY. ZBIERZMY GRUPĘ 300 POLAKÓW NA TORZE W MELBOURNE, W ŚRODKU TŁUMU KIBICE Z FLAGAMI ŻEBY WYPCHAĆ BOLID Z PADOKU NA TOR KTÓRY BĘDZIE OFICJALNIE OTWARTY. NIECH NA ZEWNĄTRZ CZEKA BARDZO DUŻO BOLIDÓW ODPALONYCH Z KIEROWCAMI. POKOJOWO WCHODZIMY DO PADDOCKU IDZIEMY I NIE ZATRZYMUJEMY SIĘ. OTACZAMY CAŁY GARAZ I ZALEWAMY VERVE POD KOREK. KIBICE UPINAJA KUBICĘ I PRZYGOTOWUJĄ DO WYJAZDU. I WYCHODZIMY.
Wszyscy pasażerowie jadący w dniu dzisiejszym 14 marca br. o godzinie 11.07 pociągiem nr 67633 relacji Görlitz – Zielona Góra, wsiadający na stacji Zgorzelec i wysiadających na stacjach: – Jędrzychowice – Lasów – Pieńsk – Węgliniec – Stary Węgliniec – Jagodzin – Ruszów ‼Proszeni są o pilny kontakt ze Stacją Sanitarno-Epidemiologiczną w Zgorzelcu pod nr telefonu 691 770 919‼
Całą noc siedziałem i jarałem blanty. Do rana. Rano jak otworzyli Lewiatana poszedłem kupić sobie słodką bułeczkę do kawki 3w1. Ustawiłem się w kolejce za jakąś przemiłą panią, tak jakoś zakasłałem, bo płuca #!$%@? smołą. Pani odskoczyła. KORONOWIRUS!!! - wykrzyknęła. Ludzie zaczęli uskakiwać w popłochu na boki, zostałem sam w kolejce. Podszedłem do kasy, pani wysunięta jak najdalej możliwe na obrotowym krzesełku do tyłu skasowała mi kawkę i bułeczkę dłonią wyposażoną w
Dlaczego? Dopóki ktokolwiek ma w sobie wirusa, zaraża. Social distancing nie leczy, a jedynie spowalnia
Poczekajmy może z takimi wnioskami aż będą ku nim najmniejsze choćby przesłanki.