Jak zostałem Rockefellerem – przemyślenia (byłego) pracownika stacji paliw
Zna ich większość z Was. Ze znudzoną miną witają klientów oficjalną formułą, tak jakby nikt nie widział wielkiego szyldu z nazwą wjeżdżając na stację. Później przychodzi czas na nachalność:
z- 367
- #
- #
- #
- #
- #
- #
@taktoto: znajomy był i nie miał takich gadżetów, czasem nawet zamiast niego znajomi jeździli, bo mu się nie opłacało gdzieś dojechać :D
To ciekawe bo na Orlenie od ponad roku już nie funkcjonuje coś takiego jak tajemniczy klient