#badoo ,a macie z #tinder też #podrywajzwykopem #ksiezniczka Boże strach pomyśleć jakich ta dziewczyna spotykała lamusów na swojej drodze że tak roszczeniowo rozmawia. Dodam że sama dała mi "lajka" oraz dodała mnie do "ulubionych".
@PonuryMruk: A mi się podoba ta wymiana zdań. Jak dla mnie kawa niezobowiązująca, to kawa niezobowiązująca. Szukanie drugiego dna, tam gdzie go nie ma jest bez sensu. Ponadto klikanie tygodniami to bzdura.
Poszukiwanie partnerki w dorosłym życiu jest trudne. Jeśli nie znalazłeś miłości swojego życia w szkole albo na studiach, to przygotuj się na to, że później będzie jeszcze gorzej. Nie ma co ukrywać, najfajniejsze i najrozsądniejsze kobiety, będące świetnym materiałem na partnerkę i w dalszej przyszłości żonę i matkę Twoich dzieci, są już pozajmowane. Oczywiście znajdą się jakieś przypadki fantastycznych kobiet na przykład porzuconych i samotnych. Tylko taka porzucona i samotna kobieta obleczona w swoje złe doświadczenie prawdopodobnie nie obdarzy Cię już prawdziwą miłością. Niestety związki zmieniają psychikę, często bardziej trwale niż nam się to wydaje.
No dobrze, pewnie zapytacie: a co z portalami randkowymi. To jest bagno moi drodzy. Nie ważne, czy korzystasz z Tindera, Sympatii, Badoo i innego tego typy gówna, licz się z tym, że większość znajdujących się tam kobiet to: 1. Desperatki, które od lat nie mogą znaleźć sobie faceta. W sumie najłatwiejsze do zaliczenia, jeśli komuś tylko na tym zależy.
@lordvankris: Jeżeli ktoś patrzy na faceta przez pryzmat jego portfela to być może tak jest. Osobiście nie wiem, gdyż są to tematy dla mnie obce. Niemniej jednak lista jest aktualna. Uściślę tylko, że waga może być dyskusyjna, bo przecież stosunek wagi do wzrostu warunkuje wygląd.
Ej Karyny. Jak to jest? Wy naprawdę jesteście tak tępe i sądzicie, że po wstawieniu fałszywych zdjęć na spotkaniu książę na białym rumaku zaprosi was do siebie? 1. Na foto niezła laska. Szczupła, blondynka, niska. Tak 8/10. Przechodzimy na FB, oho - na fotkach nadal niezła, ale widać karyniarstwo, którego nie wykazuje w rozmowie. Już lampka ostrzegawcza. Jej mamuśka 40 lat, totalna karyna, roczny bachor, totalne #!$%@? na tablicy fb (karyny mają to do siebie, że wszystko wrzucają publicznie). Alarm już prawie wyje. Dochodzi do spotkania. Przychodzi jakiś paszczur 3/10. Fałszywy blond. Dwa podbródki. Wysoka >170cm. No bleh. Powiedziałem co sądzę, ta w obronie, że po 3 (słownie trzech) porodach nie mogła być już szczupła. Obróciłem się na pięcie, wróciłem do domu - jedyna satysfakcja, że ja miałem ~300m, a ona z drugiego końca miasta :D Karyna retuszowała swoje zdjęcia maksymalnie. (ZF)
2. Na foto niezła laska, spoko zainteresowania. Lampka ostrzegawcza jak unika spotkania. W końcu po dwóch dniach podaje powód - dzieciak. To już prawie dyskwalifikuje, ale no cóż - może chociaż będzie mieć fajne koleżanki - spotkać się nie zaszkodzi. Szczególnie, że pisze o sobie z dużym dystansem i humorem. Na spotkaniu okazuje się, że morda inna niż na zdjęciu. Zupełnie - nie to, że brzydka, ale po prostu to nie było jej zdjęcie. Pytam jeszcze delikatnie o co kaman. No odpowiedź mnie #!$%@?ła - bo ona nie chce być rozpoznawana, bo chce sobie znaleźć STAŁEGO PARTNERA, który nie będzie zwracał uwagi na jej twarz i wygląd... Powiedziałem, że mam zasadę, iż gardzę oszustkami, wróciłem do domu :D Okazało się, że zdjęcie jakiejś modelki z pinteresta. (ZF)
#anonimowemirkowyznania Czy jeśli przyjemniej mi się ogląda kobiece profile na portalu randkowym i co jakiś czas sobie myslę o fajna, i czuję dziwną radochę jak widzę, że taka fajna jest bi, albo les (chyba o to chodzi, że dzieli mnie tylko klik od takije przygody - ale nigdy takiej nie zalajkuję...w sumie nie wiem czemu nie), albo uśmiecham się z satysfakcją jak mnie polubi jakaś atrakcyjna kobieta (na ogół kobieta
W sumie to cale #badoo nie jest takie zle, wczoraj posuwalem nauczycielke z wodzislawia slaskiego. Od poczatku mowila ze nie boi sie wyzwan i lubi eksperymentowac. Wciagnelismy po kresce przed i chyba nie musze mowic jak bylo ;) Marzenia sie spelniaja. #seks
#anonimowemirkowyznania Dostałam, jakiejś obsesji na punkcie takiego jednego. Tak bardzo mi odpowiada i tak bardzo czuję do niego pociąg fizyczny (co się do jasnej anielki prawie nie zdarza) jest nawet odrobinkę niższy ode mnie wiec możecie spadać z insynuacjami, że to alvaro. Bardzo lubię jego twarz, oczy, i GŁOS. Jak do mnie mówi to jestem w niebie ;). Jak mnie dotknął na dole pleców to aż nie wierzyłam. Bo to taki dotyk raczej już z podtekstem. Inny facet który mnie tam dotknął ewidentnie na mnie leciał. Tylko są różne problemy z tą relacją. Po pierwsze zepsułam bo zaczęłam się zachowywać jak świrnięta zakochana, zaczęłam mówić "NASZ" ulubiony serial, jakbyśmy byli parą i mieli tyyle wspólnego. Poza tym mam wrażenie, że on raczej che tylko spróbowac i nie jest jakoś zakochany, znamy się krótko. Może tylko chce seksów. No i zachowuję się głupio, mówię głupoty żeby go rozbawić, trochę pajacuję ;/ I co chyba najbardziej mi szkodzi, jestem sztywna, na jakieś alzuje odpowiadam chłodno. Sama nie wiem dlaczego. Chyba nie wierzę, ze mu sie podobam. Zresztą pamiętam swoją wczesną reakcję jak brak koleżanki na mnie leciał. Otóż qłączył mi się mechanizm obronny, zaczęłam być niemiła, przestraszyłam się, no ale to było dawno. Jakbym się bała relacji z mężczyzną.
#anonimowemirkowyznania Mirki... Mam problem. Spotykam się od jakiegoś czasu z pewną panną. Jesteśmy dorośli, mamy po 24 lata, ja też już w niejednym związku byłem (i ona również). Kobieta takie mocne 8-9/10, aż byłem sam zdziwiony jak mi się utrafiło. Jest tylko jeden, gigantyczny problem - nie ma między nami żadnej bliskości. Raz chciałem ją pocałować to się odsunęła. Ochłodziłem kontakt z miejsca i zaczęła mnie przepraszać, prostować że ona po prostu tak ma, i że to nie tak że nie chciała, tylko po prostu była zdziwiona a potem było głupio jej się tłumaczyć. Okey, I get that - spróbujemy następnym razem. Tylko ogólnie od tamtego czasu w sumie prowadziliśmy kupę rozmów na jakieś takie bardziej seksualne tematy i kobita cały czas pisze o tym że ona nie potrzebuje bliskości, nienawidzi się całować, lubi się tylko czasem poprzytulać, (nie mam pojęcia jak z seksem bo jestem na etapie 0, aż mi wstyd to pisać po tylu udanych podbojach w przeszłości (╥﹏╥) ). No ogólnie dramat. Czuję chemię między nami, widzę ciągłe zainteresowanie z jej strony, mamy kontakt dzień w dzień, spotykaliśmy się do tej pory dosyć często... No i cholera, nie wiem co robić. Ja to bym chciał popchnąć już w konkretną stronę, a tu stoję w miejscu. Sytuacja jest na tyle "młoda" że nie ma co gadać o żadnym związku na razie, więc i na rozmawianie o takich rzeczach nie ma miejsca za bardzo. Co tu robić? Olać i uciekać? Nie mam jakiegoś hiper ciśnienia, ale kurcze - dziewczyna naprawdę charakterowo pasuje mi idealnie. Co do obaw przed friendzone - sam już ten temat z nią pociągnąłem i wyraziłem się jasno, że nigdy się na coś takiego nie zgodzę i zrywam kontakt w przypadku takich rzeczy (ogólnie rozmawialiśmy o takich sprawach), więc wie jak do tego podchodzę. Kiedyś wcześniej, po tym nieudanym pocałunku, gdy rozmawialiśmy to spytałem wprost czy chce żebyśmy byli przyjaciółmi, spotkałem się z odmową, więc to nie była jej intencja (a w sumie to kij wie). Ogólnie zakładając że nie jest to typowy #rozowypasek , który po prostu przebiera w opcjach i nie zdecyduje się na krok jeśli ma kogoś w zanadrzu - to jak mam się zachować? Biorąc pod uwagę te wszystkie teksty na temat braku potrzeby bliskości, całowania itd. Cholera, no do tej pory wszystkie dziewczyny z którymi byłem były w 100% całuśne, seksualne, kręciły je takie rzeczy, pragnęły tej bliskości. Tutaj tego nie ma, pomimo tego że rozmowy niejednokrotnie ociekają flirtem, i "mentalnie" czuję że oboje do siebie czujemy chemię, to laska nie szuka w żaden sposób tej bliskości. A mi tego brakuje i ... szczerze nawet nie mam pojęcia jak rozwinąć relację w ewentualny związek bez tych rzeczy. Jak żyć? #rozowepaski #tinder #podrywajzwykopem
@AnonimoweMirkoWyznania: Takie zachowania wynosi się z domu. To tylko forma obrony. Nie okazuje się uczuć, aby nie bolało ewentualne odrzucenie. Widać miała zimny chów, ale pamiętaj, że to tylko maska.
Mam pytanie do tinderowych ruchaczy. Jak wyrywacie dziewczynę to dajecie wprost do zrozumienia, że tinder to appka do ruchania i szukacie luźnej relacji czy udajecie, że szukacie związku?
Bo mam kumpla, który korzysta (co prawda przystojny jest), ale on zgrywa grzecznego chłopaka, romantyka, który szuka kogoś na poważnie, a potem sexy i po miesiącu zrywa ( ͡°͜ʖ͡°)
#anonimowemirkowyznania Mieszkam przy głównej ulicy, więc obserwuję z okna przejeżdżające samochody. Mimo że Polska B motzno, widzę nader często modele stosunkowo nowe. Są też nieco starsze. Większe, mniejsze, szybsze, wolniejsze. Patrzę na te auta, bo tylko patrzenie mi pozostało. Ja nigdy nie będę miał samochodu ani nawet prawa jazdy. [tutaj zacząłem opisywać, czego jeszcze nie będę miał, ale wykasowałem, bo ciężko mi szło to pisanie, a i tak dostałbym odpowiedź
#anonimowemirkowyznania Przez moje #!$%@? nawet już nie potrafię wyczuć, że laska jest mną zainteresowana. Rozumiecie to? Musiała mi o tym powiedzieć jej kumpela, bo przez cały czas moje życie uświadamiało mi, że nie zasługuję na ładną i mądrą dziewczynę. Widocznie inwestycja w siebie coś dała, ale co z tego? Mam 23 lata, całowałem się raz w życiu i na tym się kończy moja fizyczność z kobietami. Co z tego, że się jej podobam? Boję się angażować w jakiekolwiek relację, strach przed nieznanym, nie wiem jak się zachowywać na randce, nie wiem jakie obyczaje panują przy wychodzeniu gdziekolwiek z kobietą. Sex to już w ogóle temat kosmos, przecież jak taka laska zobaczy, że w życiu na żywo nie widziałem nawet cycka to padnie ze śmiechu, nie mówiąc już o tym, że pewnie by mnie i tak zostawiła, bo nie byłbym w stanie zaspokoić jej potrzeb, bo nie jestem doświadczony.
Mireczki, jest dla mnie jakiś ratunek? Zmieniłem się bardzo przez rok, krata na brzuchu, modny ubiór, dużo kontaktu z kobietami(ale to tylko na poziomie koleżeńskim), ale zmiana to tylko chyba z wyglądu, bo mentalnie dalej czuje się niedoświadczoną #!$%@?ą, może gdybym miał 16 lat to by jeszcze nie było problemu, ale mam 23 lata i dla ludzi w tym wieku takie rzeczy to powinny być normalka. Co ja mam robić? Poderwać jakąś osiemnastkę? Która i tak pewnie będzie dużo bardziej doświadczona ode mnie ( ͡°ʖ̯͡°) Jak to wygląda od strony różowych pasków? Co czułybyście angażujac się w relację z kimś, kto nie ma żadnego doświadczenia i z faktem, że trzeba było by douczyć taką osobę w takich
@AnonimoweMirkoWyznania: Przestań zakładać, że wszystkie panny w okolicy są doświadczone, bo to nieprawda. Zresztą jak jakaś nie ma dziewictwa, to nie znaczy, że już jest demonem seksu. Ponadto jak nie czujesz tego czegoś do panny, to nawet nie podchodź do tematu seksu, bo będzie niewypał.
#anonimowemirkowyznania Mirunie, alleluja, fajny pan mnie polubił na głupim portalu (nie nie chodzi o to, że Alvaro) i wczoraj zagadał ciekawym pytaniem dotyczącym opisu. Potem ja mu odpisałam i też go polubiłam(tak po godzinie) i on od wczoraj wieczór nie odczytał odpowiedzi. Wiem, że weekend i moze pijany do mnie zagadał huehue. A może rzadko tam wchodzi. Zajarałam się i teraz nie wiem czy on może jest jakimś botem, albo
Wczoraj bylam u faceta z ktorym spotykam sie poltora miesiaca, juz powoli bylo tak jak w kazdym normalnym zwiazku, jednak tym razem cale spotkanie byl jakis nabuzowany, widac bylo ze jakakolwiek moja aktywnosc nie zwiazana z nim bezposrednio go denerwuje. Doszlo miedzy nami do spiecia i BOOM #!$%@? mu totalnie! Tak mna zaczal szarpac, az bolało. Spierniczylam od niego w podskokach z wystraszona mina. (wracalam od niego sama, pieszo o 1 w nocy, a ten chory #!$%@? nawet nie zainteresowal sie czy bezpiecznie wrocilam xD)
@Rolkam: Niestety zwykłe "żegnam" to i tak będzie nadto, bo da podstawy do dyskusji i wtedy powtórka z rozrywki. "Spier.." było by właściwsze i zakończyłoby temat, ale kobiety chcą być miłe do końca nawet dla takiego idioty.
Dobra #rozowepaski po co wam tinder. Szukanie partnera do seksu, szukanie miłości, kogos do wspolnego spędzania czasu? Ankieta w komentarzach żeby niebiescy nie manipulowali