Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Dostałam, jakiejś obsesji na punkcie takiego jednego. Tak bardzo mi odpowiada i tak bardzo czuję do niego pociąg fizyczny (co się do jasnej anielki prawie nie zdarza) jest nawet odrobinkę niższy ode mnie wiec możecie spadać z insynuacjami, że to alvaro. Bardzo lubię jego twarz, oczy, i GŁOS. Jak do mnie mówi to jestem w niebie ;). Jak mnie dotknął na dole pleców to aż nie wierzyłam. Bo to taki dotyk raczej już z podtekstem. Inny facet który mnie tam dotknął ewidentnie na mnie leciał.
Tylko są różne problemy z tą relacją. Po pierwsze zepsułam bo zaczęłam się zachowywać jak świrnięta zakochana, zaczęłam mówić "NASZ" ulubiony serial, jakbyśmy byli parą i mieli tyyle wspólnego.
Poza tym mam wrażenie, że on raczej che tylko spróbowac i nie jest jakoś zakochany, znamy się krótko. Może tylko chce seksów.
No i zachowuję się głupio, mówię głupoty żeby go rozbawić, trochę pajacuję ;/
I co chyba najbardziej mi szkodzi, jestem sztywna, na jakieś alzuje odpowiadam chłodno. Sama nie wiem dlaczego. Chyba nie wierzę, ze mu sie podobam. Zresztą pamiętam swoją wczesną reakcję jak brak koleżanki na mnie leciał. Otóż qłączył mi się mechanizm obronny, zaczęłam być niemiła, przestraszyłam się, no ale to było dawno. Jakbym się bała relacji z mężczyzną.
No i teraz jest między nami cisza. Najpierw on proponował spotkanie, potem znowu on, i potem ja. Na tym ostatnim zachowywałąm się trochę dziwnie, chyba zauważył, że dostałam bzika na jego punckie, ale na aluzje odpowiadałam chłodno. Przy pożegnaniu wyszłą głupia sytuacja i się od tej pory nikt nie odzywa. Ja bo czuję, że ma mnie za dziwną, on - no bo on rzadko sam z siebie się odzywa i chyba mniej mnie lubi, fizycznie to nic nie robiliśmy, bo jakoś panikowałam, choć cokolwiek próbował było bardzo subtelne.
Czy uważacie, że warto o to walczyć? Już sobie milczymy ponad 10 dni. Pisałąm, że jestem nieśmiałą a on napisał, że nie jest pewnien czy to nieśmiałąość. Więc potem się starałąm mu okazać, że jestem zainteresowana, ale nie robiłam tego dotykiem tylko głupią gadką..."mam nadzieję, że sie spotkamy" i takie teksty.
Myslę o nim często choc staram się zapomnieć. Co ja moge teraz zrobić. Jak znowu się odezwę to pewnie pomysli "to znowu ta moja fanka". Gdyby chciał sie spotkac to by sie odezwał, nie? Ostatnie spotkanie prononowałam ja. to znacyz tak luźno napisałam, a on sie potem za dwa dni pojawił z propozycją.
Tylko trzeba wziąć pod uwagę, że on jest specyficzny, nie lata za kobietami.
Smutno mi, bo jestem samotna, jest ktoś kto mi sie bardzo podoba i nadal nic z tego nie wychodzi... co robić? Da się jeszcze cos zrobić? #logikarozowychpaskow #podrywajzwykopem

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
  • 5