Pracowałem jakiś czas w przetwórni kebabów, takiej rasowej tureckiej z turasami w Berlinie, gdzie nie ma kontroli sanepidu i wszyscy zatrudniani są na czarno, a jak przyjeżdżały jakieś kontrole, to gasili światła i udawali że nikogo nie ma Mięso stamtąd było wożone busami do polski, były to pierwsze prace jeszcze jak 18 lat miałem. Ale ok, opowiem Wam, jak były produkowane te przysmaki.
Zaczyna się od wielkich mrożonych kostek z mięsem... tzn.