Mirki co się wydarzyło to ja nie. Stoję sobie na czerwonym świetle. Słucham radia, rozglądam się. Nagle jeb. Odwracam się, a tam jakaś panienka, na oko. lvl 38, siedząca w takiej 10-letniej X5, p--------a mi w tył samochodu.
Odwracam się na siedzeniu i macham. Laska udaje, że nie widzi. XD
No to wychodzę, podchodzę do tyłu auta. Błotnik lekko r-------y, jej auto też trochę r-------e, pęknięty reflektor. Dalej macham rękami, ona opuszcza szybę.
-
Odwracam się na siedzeniu i macham. Laska udaje, że nie widzi. XD
No to wychodzę, podchodzę do tyłu auta. Błotnik lekko r-------y, jej auto też trochę r-------e, pęknięty reflektor. Dalej macham rękami, ona opuszcza szybę.
-
Taguję a co mi tam. W każdym bądź razie moje drogie mireczki. Jakiś czas temu urodziła mi się córka. Niestety jak się okazało mała ma genetyczną wadę polegającą na niewykształceniu się komórek słuchowych odpowiedzialnych za słyszenie, przez co jest głucha jak pień. W toku badań i generalnie po pełnej diagnostyce udało nam się ustalić, że dziecko da się zakwalifikować do wszczepienia implantu ślimakowego.
Tu masz mniej więcej jak to wygląda na testach osoby która ma jedną stronę z implantem a drugą z aparatem :
https://www.youtube.com/watch?v=1dhTWVMcpC4
Tu masz inną symulację