Wchodzi gostek do autobusu. Gostek: dzień dobry poproszę bilet. Kierowca: poproszę dwa dziewięćdziesiąt. Gostek: proszę, odliczone. Wchodzi kobieta Kobieta: cały
@matys210 tak miałem wczoraj w delikatesach przy kasie. Stała 5 min przy taśmie i myślała o pierdołach, a jak przyszło do płacenia zaczęło się grzebanie w plecaku i szukanie portfela.
@matys210: wychodzę z żoną ze sklepu, cały obładowany, ledwo co daje radę utrzymać siaty. Podchodzimy do samochodu, chwytam za klamkę zamknięty h drzwi, a w tym momencie żona zaczyna szukac klucze w torebce wielkości worka od ziemniaków
Tak sie niestety sklada, ze kilka miesiecy temu umarla mi tesciowa, a mame miala operacje mozgu (tetniak). W zwiazku z tym spedzilem w szpitalu mase czasu, pierwszy raz w zyciu, mame tez pierwszy raz od kiedy mnie urodzila. I gdy czytam te lamenty lekarzy i pielegniarek to ciezko mi wzbudzic u siebie wspolczucie dla nich. Tesciowa umarla wlasciwie niewiadomo na co, pojechala z kaszlem, przepisywano z oddzialu do oddzialu, w koncu umarla 'bo to juz jej czas byl', 76 lat, pracowala do 71...Czas poswiecony rodzinie przez lekarzy i ordynatora przez okres 3 miesiecy moze razem uzbiera sie te 15 minut, obsluga pielegniarska w 80% spadla na barki rodziny, traktowanie z góry, nieprzyjemne komentarze, poczucie ze jestesmy intruzami w szpitalu a wszelkie prosby o rade/pomoc traktowane jak atak...Tak bylo w Przemyslu. Polska B sobie mysle... Mame operowana w meganowoczesnym budynku Akademii Medycznej w Gdansku, wszystko jak na filmach wiec bylem pelen optymizmu.Niepotrzebnie. Siostra ktora przyjmowala nas na oddzial wydarla gebe na moja mame bo byla zdezorientowana (z tetniakiem to nie takie dziwne) i nie znala procedur. Po operacji ktora wedlug nich sie udala, siostra powiedziala nam, ze najlepiej abysmy to co mozemy zrobic sami to robili i w ten sposob wyreczyli obsluge. Znow...niezbyt przyjemne spojrzenia kiedy tam przychodzilem, czulem sie jak intruz ktory przeszkadza im w pracy. Bardzo duzo czasu spedzilem w poczekalni obserwujac mimochodem prace troche od kuchni tego oddzialu. Atmosfera wsrod pielegniarek, lekarzy bardzo luzna, stosunek do pacjentow i rodziny jak za PRL. Znaczna czesc czasu pielegniarki spedzaly na ploteczkach w recepcji, 3-4 w tym samym czasie, do lekarza dyzurnego nigdy nie udalo mi sie dostac. Profesor wykonujacy operacje dal mi cale 15 sekund patrzac gdzies za mnie, powiedzial, ze operacja sie udala... No wlasnie tak sobie. Od razu dalo sie zauwazyc, ze mama jest inna, kompletnie stracila pamiec krotkotrwala, ma halucynacje, stracila empatie, zafiksowala sie na pewnych komentach swojego zycia I w nich trwa, do nich wraca. Byla mega zdrowa kobieta z tetniakiem, teraz jest czlowiekiem wymagajacym 24h dozoru i opieki... Gdy zglaszalem moje watpkiwosci to zbywano mnie tekstami typu 'to minie, to normalne', w koncu przy wypisie pani psycholog stwierdzila ze jednak tak moze zostac, albo i nie... Kiedy przychodzilem mama najczesciej byla przywiazana do lozka, bo 'pacjentka klopotliwa', znow mi mowiono, ze ja powinienem jej pomagac uczyc sie chodzic a nie z nia rozmawiac. No to trzeba bylo pytac je o pomoc w odpinaniu gadzetow...wielkie westchnienia i łaska.
@Soultronik: bzdury wypisujesz. Lekarz jest zalatany i nie ma czasu rozmawiać z rodziną każdego pacjenta bo on ma ich na oddziale pewnie ponad 100 a do tego masę obowiązków. Pielęgniarki też #!$%@?ą od pacjenta do pacjenta a u siebie nie plotkują tylko przygotowują leki, które zaraz muszą podać. Każdemu pacjentowi osobno. Ciakawe jaki ty byś był miły jakbyś miał urwanie głowy w pracy i do tego masa ludzi by cię
@Soultronik @ethics każdy człowiek ma inne podejście do pacjenta i w każdym szpitalu może być inaczej, nie mniej jednak wydzieranie mordy na bliskich, bo gubią się w tej #!$%@? papierologii i chcą, żeby pacjent miał zapewnioną opiekę jest karygodne. To że mają #!$%@?, to nie wina pacjentów, a NFZ. Pacjent nie po to odprowadza składki całe życie, żeby być źle traktowany. Płaci, więc wymaga. Autor ma uzasadnione pretensje, sam też
Mam dzisiejszy dzień w kalendarzu zaznaczony "X" z wykrzyknikiem i tak sobie teraz rozkminiam o czym ważnym dziś zapomnę, bo nie mam pojęcia o co mi chodziło ;)
Mam na #tinder 100 par, każdy komentarz spod tego wpisu będzie wysyłany do lasek po kolei ( ͡°͜ʖ͡°) Wiec bądźcie kreatywni i mówcie co pisać ( ͡º͜ʖ͡º) #tinder #badoo #heheszki #gownowpis #podrywajzwykopem
Kupił u mnie jakiś Janusz pewną rzecz. Wysyłkowo Po 4 dniach dzwoni: panie to nie działa. Zepsuło się ja to panu odsyłam. Paczka przyszła. Rzecz faktycznie nie działa. Ale sprawdziłem numer seryjny i okazało się, że różni się od rzeczy, którą sprzedałem Januszowi. Janusz wpadł na zajebisty pomysł. Coś mu się zepsuło. Więc kupił u mnie identyczną rzecz, odczekał chwilę dla uśpienia czujności i odesłał mi tą #!$%@?ą, żebym mu za darmo naprawił ( ͡°͜ʖ͡°)
@niemamnaimiepszemek: no to nie tak mało. Jakbyś miał czas i ochotę to możesz na policję próbę wyłudzenia zgłosić, to może praktyki tego cwaniaczka zostaną ukrócone.
@niczego_nie_osiagne: Skończyłem dzienne, z czego przez całe magisterskie pracowałem, równolegle studiując dziennie. Nie wiem co ludzie takiego widzą w studiach. Zdecydowanie bardziej wolę pracę.
Mirko to świetny przykład jak starzeje się społeczeństwo i jakie trapią go problemy. Pamiętam jak się rejestrowałem to problemem Mirków była stulejka, teraz kilka lat później są to zakola xD #przemyslenia
Gostek: dzień dobry poproszę bilet.
Kierowca: poproszę dwa dziewięćdziesiąt.
Gostek: proszę, odliczone.
Wchodzi kobieta
Kobieta: cały