oglądał ktoś my name is earl? bo nie widziałem żeby ktoś polecał, zawsze ten sam zestaw jeśli o seriale komediowe chodzi. a ten bardzo przyjemny, chyba sobie odświeżę.
@Shazuth: czasami prostackie, mimo wszystko jest to jednak fajny, odprężający serial :>
@toodrunktofuck: w takich bardziej hermetycznych klimatach MOCNO polecam Pure Pwnage. Jest kłopot z napisami, ale jak w miarę kminisz angielski to wszystko zrozumiesz.
Kuce na brudstoku wpadły na genialny pomysł. Istny festiwal s----------a. Zmawiaja sie zeby jeść dziś kapustę, fasole i inne rzeczy powodujące wzdęcia, zeby jutro o 14 na głównym placu pobić rekord jak największej ilości osób pierdzacych w jednym momencie.
Plusujcie zeby jak najwiecej osób zobaczyło jacy podludzie tu sa.
Ludzkie s----------e kolejny raz mnie zaskoczyło, jak można komuś napisać że jest umysłowo ograniczony przez komputer bo nie chce uczestniczyć w zbiorowym pierdzeniu na rekord @takasobie @francais
Mirki, mireczki. Jestem w centrum handlowym i wysiadły schody ruchome. Jestem na nich uwięziony już od 2 minut i znikąd ratunku. Próbowałem zadzwonić do ubezpieczyciela, ale nikt nie odbiera.
Nie mam wody, opadam z sił. Nie wiem co robić #pomocy #humor
Ponieważ dostałem #pracabaza w wielkim mieście słoików i innego s-----------a, zwanym także Warszawą, musiałem znaleźć sobie lokum. A w ogóle piszę ten post z zielonego konta, bo mi wstyd że mieszkam w tym poradzieckim gównie. Jako że telefon z #pracbaza dostałem pod koniec miesiąca, a chciałem zacząć od początku następnego, pojawił się problem gdzie ja będę spał, żarł, srał i spał. No czasem się mył, chociaż też k---a raz na 2 dni, a niech będę j---ł, mam zapas szprejów rekszona XD
Mieszkanie póki co odpadało, bo nie jestem z Wałszawy, więc postanowiłem poszukać miejsca w centrach największego stujelarstwa, smrodu i debilizmu - akademikach. Dzwoniłem najpierw po akademcach UW, a tam dostałem odpowiedzi, że albo miejsca pozajmowane (ja pytam, co k---a, co robią te stuleje w wakacje, a baba mówi że pracujo, ja mówię CHYBA K---A W MAKU i #heheszki, a ona #lolbeka też heheszki i tak brechtamy przez 5 minut, ale nie; inny koleś mówi że w akademikach CHUJWU nie ma miejsca na stopro, ale nawet jeśli to czy na pewno chce, bo drogo - no chyba dżez XD i się rozłączyłem, nawet nie miałem zamiatu komentować tego zarządcy stuleji).
No to zostało PW. Na samą myśl aż mi wewnętrzny kuc drży, ale nic, dzwonię - tu z kolei jedna baba mówi że na PW się sesja nie skończyła, więc nawet nie mam co próbować a i no o-----a mnie za to że nie wiem że na PW jest sesja - no ta bo przecież k---a piszą o tym na głównej wypoku, #tvn24, #gazetawyborcza i nawet k---a w #dziennikukieleckim. Do reszty się nie mogę dodzwonić, ale został jeden. Piękny, wielki jak p---s #testoviron, akademik ŻACZEK.
Halo? Chciałem zamówić dziewczynę o urodzie klasycznej, nietuzinkowej, powinna mieć szafirowe oczy, zmysłowe usta, wdzięczny sposób poruszania się, nienachalny uśmiech, p----i foremne – jednym słowem: powinna być kwintesencją kobiecości.
Pierwszą postacią jaką robię w Simsach jest zawsze Goblin Malarz - zielonoskóry, obleśnie tłusty artysta-samotnik z fobią społeczną.
Urządzam mu w piwnicy mały przytulny kącik ze sztalugą, kibelkiem, lodówką, łóżkiem, prysznicem i koszem na śmieci, po czym zamykam go tam i usuwam jedyne schody na górę. Jego jedynym zajęciem jest malowanie obrazów. Całymi dniami tylko maluje i maluje i staje się w tym coraz lepszy, aż w końcu jego obrazy są warte
S--s pod prysznicem jest przereklamowany. Nie dość, że trudno znaleźć jakąś wygodną pozycję, to wszystko jest niebezpiecznie śliskie. Ale najgorsze jest to, że mój k---s nie mieści się w odpływie.
Z Rumunii czy innego Sosnowca Europy, przyjeżdża do waszego kraju rumun lub inny cygan. Całkowicie bez niczego, tylko trochę oszczędności w kieszeni i parę ciuchów na zmianę. Po przyjeździe kompletnie nie wie, co robić, więc zaczyna chodzić od domu do domu i denerwować Ciebie i twoich sąsiadów, szukając prawdopodobnie jakiejś pracy (oczywiście tylko się tego domyślacie, bo rumun nie zna polskiego). Nikt go nie zna, więc normalną decyzją
#jezokalendarz #owoce