Zacząłem czytać. Od jakichś gówien po książki naukowe. Zwiedziłem kilka krajów, gdzie poznałem ludzi innych wiar i poglądów - dziękuję im za to jak poszerzyli mój światopogląd. Otworzyłem się na ludzi innej orientacji. Okazało się że to tak naprawdę ja potrzebowałem pomocy, a Ci których najbardziej nie trawiłem mi ją dali. Sami... Bez proszenia. Tak jak ich kiedyś nie lubiłem to dziś bym za nimi "w ogień skoczył", pomimo że to "lewaki".
Jak to możliwe? Geje okazali się bardziej ludzcy od kolegów prawaków? Religia to stek kłamstw służących do sterowania słabymi jednostkami? Rząd nie ma własnych pieniędzy?
Przestałem oceniać ludzi przez pryzmat orientacji seksualnej czy politycznej.
Przychodzi mi na myśl jedno słowo - wolność.
Róbcie z życiem co chcecie, nie dajcie sobie sprać mózgu, bądźcie dobrzy dla tych, którzy Was szanują i kochają i nie dajcie sobie wmówić że jesteście gorsi. Wspierajcie innych i zawsze używajcie rozumu. Ludzie są naprawdę różni, ale dopóki nie robią krzywdy innym, starajcie się akceptować ich i i ich słabości.
#bitcoin
Całkiem możliwe że tak bedzie