Doszedłem do ściany w życiu i nie wiem co dalej. Szukam pomysłów. Mam prawie 26 lat i właśnie wróciłem z miasta TOP 5 mieszkać do mamy. Ostatni rok spędziłem w Gdańsku gdzie przeprowadziłem się za pracą. Ze względu na rosnące koszty wróciłem do mojej mamy mieszkać za darmo w mieście 200k ludzi. Zarabiam 5 000 netto. Nie mam dziewczyny, nie dostałem mieszkania od rodziców, jedyny plus to taki, że mogę pracować zdalnie
Co za szlaufy tam chodzą. Nie do wiary W Warszawie ogolnie jest fłatwo taką znalezc do przelizania i ruchania, czy one tylko przed influenserami są takie łatwe?
Pochwalcie się co zrobiliście najgłupszego w życiu? ( ͡°͜ʖ͡°) Ja zacznę. Kiedyś jechałem sobie na wsi i miałem wodę na podłodze pic rel. Nie mogłem jej dosięgnąć więc wziąłem tak skręciłem w prawo i w lewo by się doturlała bliżej. W efekcie czego wpadłem w poślizg i #!$%@? auto w rowie xD przypomniało mi się o tym bo przed chwilą chciałem zrobić to samo xD #
Ja kiedyś jechałem z kuzynem rowerami. Bawiliśmy się w policjantów i złodziei. I on mi uciekał takim slalomem. Ja za nim pełna moc, on w prawo ja przednim kołem w jego tyle jednocześnie skręcając w lewo. Siła jaka powstała przy zderzeniu kół rzuciła mną o asfalt. ( tak, przeleciałem przez kierownice ) Straciłem kilka mleczaków. Świec panie nad ich dusza
Zostawiłem kilkanaście dni temu swoje auto na parkingu za który płace abonament miejski - #warszawa here.
Dzisiaj rano wstaje o 6:30, zbieram się do wyjazdu do rodzinnego domu na święta, idę na parking i patrzę ze mojego auta tam nie ma.
Na początku pomyślałem ze ukradli, ale kto kradl by czternastoletniego Fiata za którego może by dostał z 5 tysięcy złotych xD. Zadzwoniłem wiec do straży miejskiej i zapytałem
Taki kyrk tylko w Polsce. Osobiście pracuje przy robotach ziemnych o czasami stawiamy takie zakazy kilka dni przed pracami, a jeżeli w dniu rozpoczęcia prac auto zawadza to staramy się za wszelka cenę znaleźć właściciela, tj adres czy numer telefonu i pomaga w tym straż miejska. Odholowanie to ostateczność.