Co piąty plus trafia do szpitala na Banacha a reszta jest rozdysponowywana do prywatnych klinik w Czechach i w Niemczech. Podejmujesz się wyzwania? #zello
@eaxene miałem podobne przykre przejścia rok temu, najgorsze było wejście do szpitala gdzie pełno kobiet w zaawansowanych ciążach a ty w rejestracji musisz tłumaczyć z jakiego powodu jesteś. Trzymaj się miras, pozdrowienia dla żony, jeszcze wychowasz jak swoje.
@wiem_wszystko: na szczęście nie ma problemów z oddychaniem, w takim przypadku nie ma potrzeby hospitalizacji oraz ekspozycji na inne drobnoustroje jak to w szpitalu. W domu ma też własny izolatkowy pokój oraz łazienkę i zaangażowaną opiekę rodziny, na pewno jest to bardziej komfortowe dla niej.
Wszystko ułożyło się idealnie. Rozłożyłem statyw i niespiesznie fotografowałem wschodzącą kulę słońca. Na długiej ogniskowej, częściowo przysłonięta niską mgłą wyglądała majestatycznie wisząc tuż nad horyzontem. Nagle z pobliskich zarośli wybiegła sarna. Była dobrych kilkadziesiąt metrów ode mnie. Stałem nieruchomo, ale być może odbicie światła od soczewki obiektywu zwróciło jej uwagę. Przystanęła na kilka sekund i pobiegła dalej. Ja stałem nadal nieruchomo, a w mojej głowie utrwalał się ten niesamowity widok – mała
Słynny włoski płetwonurek Enzo Mallorca nurkował w ciepłym morzu Syrakuz wraz ze swoją córką Rossaną. Gotowy do zanurzenia, poczuł, że coś lekko uderzyło go w plecy. "Odwróciłem się i zobaczyłem delfina. Wtedy zdałem sobie sprawę, że nie chce się bawić, lecz coś wyrazić". Zwierzę zanurkowało, a Enzo popłynął za nim. Na głębokości około 12 metrów, zauważył uwięzionego w porzuconej sieci, innego delfina. Mallorca szybko poprosił córkę, aby podała noże do nurkowania. Wkrótce obojgu udało się uwolnić delfina,
źródło: comment_16045613623SZdpFPU6rI2pCwaVoZb7Z.jpg
Pobierz