Witajcie Mirki i Mirabelki. Mam do Was zajebiście ważną sprawę - potrzebuje rady od piwniczaków. Swego czasu poznałem laskę i wszystko szło sobie powoli do przodu. Spotykaliśmy się, coraz częściej pisaliśmy, finalnie doszło do słynnych spotkań u niej na mieszkaniu. Wiadomo, były macanki itp, ale nigdy nie przeszliśmy do segzów. Po jakimś czasie zapytałem jak to widzi, zeby mieć jasną sytuację na czym stoję. Ona zaczęła się plątać, "potrzebuje czasu, nie jestem
Mam do Was zajebiście ważną sprawę - potrzebuje rady od piwniczaków.
Swego czasu poznałem laskę i wszystko szło sobie powoli do przodu. Spotykaliśmy się, coraz częściej pisaliśmy, finalnie doszło do słynnych spotkań u niej na mieszkaniu. Wiadomo, były macanki itp, ale nigdy nie przeszliśmy do segzów. Po jakimś czasie zapytałem jak to widzi, zeby mieć jasną sytuację na czym stoję. Ona zaczęła się plątać, "potrzebuje czasu, nie jestem