Mirki jak to jest, że na Tinderze 9/10 lasek to siłownia, bieganie i te sprawy, a 3 lata temu na wfie im się dupy z ławki nie chciało podnieść, bo się spoci?
@Kowixx O jakiej Ty formie gadasz. 70% z nich to tam jest zrobić sobie zdjęcie w legginsach i wrócić na chatę... Ktoś kto lubi sport nie unika go za młodu, bo jeszcze się spoci i co to wtedy będzie.
@Mathas: skończyłam szkołę już lata temu, ale też nie byłam fanką siedzenia spocona, w rozmazanym miakijazu cały dzień, bo wf oczywiście o 8, a pryszniców niet xd jeszcze żeby to były jakieś ciekawe zajęcia, ale na takie gówno co było wtedy to szkoda gadać
a teraz jakas tam kratę na brzuchu widać, więc chyba nie jest zle
@Mathas: poznajesz laskę blizej i wychodzi ze ma kartę benefitową i ostatni raz była na paksie 3tyg wstecz 10 min na bieżni. Ale faktem jest ze co jedna ma w zainteresowaniach fitness i siłownia+ foteczka z mcfita
@Mathas: wymogi rynku. Jak się ma 15 lat to wszystko trzyma się samo. Po 20 można jeszcze udawać że wszystko jest cacy, polansować się w klubach w poszukiwaniu samców. Ale ok 30 zaczyna się bolesne zderzenie z rzeczywistością...
Poza tym ciekawa sprawa... jazda na rowerze to mniejszy wydatek energii niż marsz na tym samym dystansie... także tak...
@Mathas: Tak pomijając powierzchowność wyżej wspomnianych dziewczyn, niećwiczenie na wfie nie jest równoznaczne z unikaniem sporu czy ruchu. Nie ćwiczyłem od gimbazy do końca mojej edukacji, ale poza szkołą zawsze byłem aktywny i dosyć dobrze wysportowany. WF jest #!$%@?ą lekcją, bo nawet jak chodziłem do szkoły w UK, gdzie były dobrze wyposażone sale, to też nie ćwiczyłem, bo takie narzucanie, że w
@Mathas: Bo wf w szkole to patologia, nawet na studiach zapisałam się na sekcje turystyczna, żeby nie musieć biegać w kółko i robić wymachów. Zajęcia z wfu w moich szkołach to było rzucenie nam piłki i elo, pora na kawusie w kantorku.
@Kowixx: u mnie w technikum byly prysznice, nawet czyste, a mimo wszystko przez piec lat absolutnie nikt ich nie uzyl. Wiec troche to takie usprawiedliwienie "nie cwiczylam bo nie bylo prysznicow", a jakby byly to z pewnoscia nosilabys ze soba do szkoly oprocz ksiazek i zeszytow recznik, zel pod prysznic, szampon i kapcie?
Mirki jak to jest, że na Tinderze 9/10 lasek to siłownia, bieganie i te sprawy, a 3 lata temu na wfie im się dupy z ławki nie chciało podnieść, bo się spoci?
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
a teraz jakas tam kratę na brzuchu widać, więc chyba nie jest zle
Poza tym ciekawa sprawa... jazda na rowerze to mniejszy wydatek energii niż marsz na tym samym dystansie... także tak...
@Mathas: Tak pomijając powierzchowność wyżej wspomnianych dziewczyn, niećwiczenie na wfie nie jest równoznaczne z unikaniem sporu czy ruchu. Nie ćwiczyłem od gimbazy do końca mojej edukacji, ale poza szkołą zawsze byłem aktywny i dosyć dobrze wysportowany. WF jest #!$%@?ą lekcją, bo nawet jak chodziłem do szkoły w UK, gdzie były dobrze wyposażone sale, to też nie ćwiczyłem, bo takie narzucanie, że w
@Mathas: co #!$%@?? bym powiedział, że 1/10 realnie coś robi