@deafpool: Ja w sumie lubię pieniążki, ale tak jak @TrollingMasterNinja: znalazłoby się cos lepszego, uważam ze nie ma takiej idealnej pracy która przebiłaby leżenie chvjem do góry na Karaibach albo zwiedzanie Włoch ¯_(ツ)_/¯
Wczoraj znajomy, lat 20 zaszczepił się Pfizerem... Dziś chłopa nie ma, gorączka 100C, dreszcze, ból mięśni... ledwo wrócił ze sklepu i zamienił się w czajnik #koronawirus #szczepienia
W ostatnią sobotę, 1 maja, udało mi się spełnić jedno z moich fotograficzno-przyrodniczych marzeń – sfotografowałem sowę – i to nie byle jaką bo uszatkę błotną, która w naszym kraju jest bardzo rzadko spotykana. Wikipedia twierdzi, że w latach 2008-2012 szacowano, że w całej Polsce było 0-10 par lęgowych.
@Vic124: Szukałem błotniaków łąkowych. Dzień wcześniej znalazłem błotniaka ze znaczkami skrzydłowymi (podobno mój odczyt był pierwszym w Polsce w tym roku) - zobacz poprzedni wpis na tagu. Gdy już się zbierałem do powrotu zauważyłem błotniaka stawowego na pocieszenie, zrobiłem mu parę zdjęć i zacząłem jechać dalej. Jeszcze jeden rzut okiem przez lornetkę i po drugiej strony drogi zauważyłem brązowy kształt - w pierwszej chwili pomyślałem, że to samica łąkowca, ale
Kilka tygodni temu media obiegła wiadomość, że w sprawie karnej, którą prowadzimy przeciwko Tadeuszowi Rydzykowi i innym członkom zarządu Fundacji Lux Veritatis jest już nadana sygnatura. Nie komentowaliśmy tych wieści w jakiś szczególny sposób, czekając raczej na jakieś kroki ze strony sądu. I oto są - dostaliśmy zawiadomienie o terminie pierwszej rozprawy, który wyznaczono na: 9 kwietnia 2021 r. godz. 12:00. Co to oznacza? Po pierwsze, że Sąd nie uwzględnił wniosku prokuratora,
Minął dokładnie rok. Mam nadzieje, że wszyscy cali i zdrowi. Dziś 15678 nowych zakażeń. Plusujących zawołam dokładnie za rok - 3.03.2022. Zobaczymy, czy covid odpuścił. Możecie zostawić wiadomość do siebie
@Imperator_Wladek: pamiętam ten odcinek Sondy. Do jego zrobienia myślałem że ludzie od płaskiej Ziemi prowokują i robią sobie jaja. Ale po tym odcinku odezwało się do mnie kilkoro... którzy serio uważali, że żyjemy na dysku.
Mała transformacja kota którego mam od końca grudnia.
Na 1 zdjęciu dzień kiedy się u mnie pojawił (grzyb przy nosie, zawalone uszy, świerzbowiec i cały w gównach pcheł). 2 w trakcie leczenia, gdzie wyglądał jeszcze gorzej niż na początku xD Na 3 po leczeniu i w momencie kiedy okazało się że Dianie urosły jajka i została Olafem xDD
@Mega_Smieszek: Nie spotkałem większego przydupasa, co wieczór (dosłownie) mam festiwal czułości jak na mnie włazi zaczyna mruczeć i się ocierać o buzie.
Ogólnie to zawsze byłem przeciwny posiadaniu kota, mówiłem sobie, że nigdy żadnego mieć nie będę, bo to niewdzięczne, oschłe stworzenia, ale...
Wracając już jakoś miesiąc temu autem do wynajmowanego mieszkania, przez jakieś zadupia, w nocy na środki drogi leżało jakieś białe małe stworzenie. Okazało się, że to ledwo żywy kotek, który nawet już nie miał siły się ruszać i dogorywał pośrodku niczego, wyglądał dosłownie jak zombie z strupami na mordce i zaklejonymi