Wpis z mikrobloga

@Mezomorfix: Ja akurat pracowałem na produkcji w swoim rodzinnym miasteczku. Żeby zacząć pracę w księgowości przeprowadziłem się do Warszawy. Koszty utrzymania wzrosły, o różnice w pensji. Więc kasy zostawało mi tyle samo. Gdyby zostawało mniej, też bym się zdecydował drugi raz, mimo że przez pierwsze 3 dni odrzucałem ofertę, bo jednak przyzwyczajenie zwyciężało. Bo długim zastanowieniu się przeprowadziłem i radzę Ci zrobić to samo, dlaczego?

Perspektywy. Na produkcji nie awansujesz. A