A tak się pan profesor z krytykowanego wywiadu odniósł do polemiki: na kilka komentarzy zero merytoryki, są za to wyzwiska, obrażanie i wywyższanie się.
Ironią historii jest, że teraz Dawkinsa znacznie częściej od kreacjonistów atakują denialiści płci, którzy uważają go za "transfoba", bo mówi i pisze o ewolucji i genetyce płci.
Tzn.?