@nn-borg: w środa o 19:45 zostanie dodane znalezisko pod którym dodajesz komentarz z pytaniem. Możesz wbić sobie na profil @Andrzej-Duda żeby łatwo znaleźć to znalezisko, chociaż na 100% będzie przypięte do głównej z kilkoma tysiącami wykopów
Dziś swoje symboliczne 10. urodziny obchodzi Felicja, kotka, której by nie było tutaj z nami, gdyby nie wykopki. Dokładnie 5 lat temu ją znalazłam i z waszą pomocą udało się ją uratować, doprowadzić do stanu używalności. ;)
Jest ze mną we wszystkich dobrych i złych momentach, wspiera mnie na swój koci sposób...
A ze ślinieniem u wielu kotów jest normą, ale grzebanie przy szczęce bardziej prawdopodobne. Miałem do czynienia z kotem po ciężkim wypadku i składaną szczęką, też się lubił poślinić zwłaszcza gdy spał na kolanach miziany ;p.
Umieranie na raka to chyba najpodlejszy i najbardziej odzierający z godności sposób na odejście. Od ponad roku jestem w trakcie chemioterapii paliatywnej i nawet największemu wrogowi nie życzę tego s-----------a. #rak #onkologia #nowotwory
@Morsikk: Nic z tych rzeczy. Często słyszę stwierdzenie, że ktoś nie będzie mi mówił o swoich problemach bo przy moich to jest banał, a ja uważam że to że mam raka nie znaczy że czyjeś problemy są mniej ważne.
Natomiast dopiero teraz zdałem sobie sprawę z tego jak bardzo ważne jest zdrowie. Pracę znajdziesz inną, dług spłacisz, znajomych można zmienić ale jeśli stracisz zdrowie to pozamiatane. I myślę, że większość
Niestety poprzedni wpis na temat raka, który miał prawie 600 plusów i kilkadziesiąt komentarzy wyleciał bo komuś (pozdrawiam #nmm) przeszkadzało jedno przekleństwo ( @a__s kiedyś lepiej dobieraliście moderatorów ;)). Poniżej odpowiednio ocenzurowany wpis, żeby nikogo nie urazić.
Umieranie na raka to chyba najpodlejszy i najbardziej odzierający z godności sposób na odejście.
Od ponad roku jestem w trakcie chemioterapii paliatywnej i nawet największemu wrogowi nie życzę tego s*****syństwa.
@Deykun: Ano niestety, parę lat temu śmieszkowałem z Wami na mirko a teraz taki psikus.
@nie_mowie_po_kociemu: Nie, nikt w rodzinie nie miał nigdy raka. Zresztą ze względu na mój wiek (32 lata w momencie diagnozy, 34 teraz) jestem bardzo dziwnym przypadkiem, bo to nowotwór dopadający ludzi po sześćdziesiątce. Raz padło nawet pytanie czy w pracy miałem styczność z toksynami albo promieniowaniem, ale o ile wykop potrafi być toksyczny
@bigger: Przede wszystkim bardziej dbałbym o relacje z ludźmi - rodziną, bliskimi, przyjaciółmi. Całe szczęście dostałem jeszcze tyle czasu, że miałem możliwość naprawienia kontaktów z tymi, z którymi przez lata się rozeszliśmy. Choroba uświadomiła mi, że jednego dnia ktoś jest a drugiego może go już nie być, więc nie warto tracić czasu.
Niestety tydzień temu w badaniach obrazowych stwierdzono progresję ( ͡°ʖ̯͡°) Tym samym zakończyłem I linię chemii (sutent) i od jutra zaczynam II linię (kabozantynib). Jako że jestem trzeci tydzień bez chemii to z bólu ledwo chodzę, po takim tygodniu z psychą też średnio.
Dbajcie o siebie, badajcie się, jeśli palicie to rzućcie - uwierzcie mi na słowo, że nie chcecie przechodzić przez takie piekło.
Poziom realizmu w Wiedźminie 3 jest powalający i nawet z tym nie handlujcie. Gierka cud, miód i orzeszki ale takiego przełamania czwartej ściany to nawet Deadpool nie odwalił. Wczoraj podczas walki z wiedźmami na Babiej Górze jedna z nich krzyknęła "Spłoniesz za to!" i faktycznie - zjarało mi piecioletniego Radeona. #gry #heheszki #wiedzmin3
@Kares2: w temacie zjaranych kart graficznych przypomniało mi się jak w gimnazjum mój kolega z klasy kupił sobie kartę graficzną i zauważył, że w trakcie grania bardzo się nagrzewa, więc położył sobie na niej czekoladę w tej aluminiowej folijce, żeby trochę się roztopiła.
@Kares2: Mój niebieski z----ł się śmierdząco przed kompem kiedy grałam na swoim kompie w Wieśka 3, tylko misji nie pamiętam. Było tak, poszedł pierd, Geralt wącha i mówi "To krew potwora" xDDDD Kisłam z tego niemiłosiernie
Zalew Żółtańce w Chełmie. Ładne miejsce, siedlisko wielu dzikich ptaków oraz jedno z lokalnych centrów rekreacji. Od kilku dni rybacy wyciągają zdechłe ryby. Powód? Prawdopodobnie jakiś rolni z okolicy przepłukał w Uherce (która zasila Zalew Żółtańce) spryskiwacz. Co ciekawe, podobna sytuacja miała już miejsce w 2017 roku. Służby przyjechały, pobrały wodę do badań i co? I nic. Nie wykryto sprawcy, nie wykryto powodu.
W tym roku mamy powtórkę: tysiące zdechłych ryb, wyławianych
Pierwszy przypadek wirusa już w Polsce. To jest Moja kara za laicyzację państwa, homoseksualizm, socjalizm i ideologie gerber. #koronawirus #heheszki #2019ncov
#heheszki Dajcie plusa ( ͡° ͜ʖ ͡°)
źródło: comment_1594105234rgOBQph0VmkaB7LtUIbftx.jpg
Pobierz