W związku z zakupem piekarnika z funkcją pary dzisiaj mały skok w bok i chleb nie był pieczony w garnku rzymskim tylko testowałem program "chleb". Nie było kilkugodzinnego wyrastania w chłodzie piwnicy tylko od razu po wyrobieniu program "wyrastanie ciasta" i na prawie godzinę do piekarnika na 40 stopni. Potem chleby posmarowałem białkiem (hehe, #pdk) i piekłem korzystając z programu "chleb", lekko go modyfikując. Para zrobiła swoje, skórka jest
dyniel
dyniel