Spokojne i merytoryczne wyjaśnienie przekłamań pewnej feministki negującej alienację rodzicielską.

Dwie działaczki z organizacji Mamy Mówią Stop mówią w publicznej telewizji, jak to ojcowie są zawsze przemocowi, a matki zawsze niewinne. I oczywiście według nich alienacja rodzicielska nie istnieje.

"Poborowy, nie zachęcają cię korzyści z pójścia na front ? Jest ich wiele: fanty z kradzieży, bezkarne gwałty, przemoc, handel dziećmi. Wprawdzie lubisz bić (kobiety i dzieci) jednak nadal boisz się iść na wojnę (i zmierzyć z ostrą amunicją i kimś podobnym do siebie)?" - wpis na stronie KM

Feminoteka sprzeciwia się karaniu matek za izolowanie dzieci od ojca. No bo jak to tak karać matki? Matki zawsze są święte. O kobietach izolowanych od swoich dzieci/wnuków też zapominały, bo w końcu walczą o prawa kobiet.

Według wyników najnowszych badań osoby z wyższym poziomem cech narcystycznych częściej angażują się w aktywizm feministyczny.

Alienacja rodzicielska to przemoc emocjonalna wobec dziecka.

Posłanka Lewicy na Kongresie Kobiet: "Jak jeszcze raz usłyszę, że są w tym kraju matki alienatorki, to przegryzę tętnicę, słowo daję".

Alienacja rodzicielska to izolowanie dziecka od rodzica lub/i nastawianie dziecka przeciwko rodzicowi. Poniższy artykuł obala mity, manipulacje i przekłamania rozpowszechnianie przez ludzi negujących to zjawisko.

Coś z serii Believe Women.

Pani adwokat poruszyła temat alienacji rodzicielskiej i dyskryminacji ojców. Nie spodobało się matkom alienatorkom i im podobnym, co żywiołowo wyraziły w swoich komentarzach.

Petycja przeciwko nowej ustawie "antyprzemocowej", która w rażący sposób narusza prawo do sądu i może być łatwo nadużywana, wykorzystywana do fałszywych oskarżeń.

Maja Staśko tworzy "listy seksistów", Sylwia Spurek donosi do pracodawców, Feminiskra donosi na facetów do ich partnerek (chociaż sama wcześniej krytykowała donoszenie na kobiety do ich partnerów). Czyli jak media społecznościowe stają się polem walki ideologicznej.

18-letni Agustin Munoz został oskarżony o molestowanie na feministycznej manifestacji. Dziewczyna szybko przyznała się, że kłamała, ale presja i hejt były na tyle duże, że chłopak popełnił samobójstwo.

Amnesty International i jej kampania na rzecz zmiany definicji gwałtu rodem ze Szwecji, gdzie ludzie zaczęli ściągać aplikację na telefon do wyrażania zgody na seks.

Za Forbes: 21% mężczyzn i 12% kobiet deklaruje, że osobiście niechętnie zatrudniają kobiety do prac wymagających ścisłej interakcji interpersonalnej z mężczyznami. Ponadto prawie jeden na pięciu mężczyzn i około 6% kobiet informuje, że w wyniku #MeToo rzadziej zatrudniają atrakcyjne kobiety.

Ludzie określający swoje poglądy jako feministyczne są w mniejszości (także u kobiet), w dodatku ich liczba ciągle maleje. Za to coraz więcej jest osób, które oceniają pojęcie feminizmu w sposób negatywny.

Ustawa „antyprzemocowa" z 2004 r. Zapatero stworzyła system dyskryminujący mężczyzn. Ze względu na wykorzystywanie fałszywych oskarżeń o przemoc domową ze strony kobiet, mężczyźni zaczynają unikać zakładania rodzin. W efekcie drastycznie spadła liczba urodzeń, Hiszpania zwyczajnie wymiera.

22-letnia studentka z Wielkiej Brytanii została skazana na 16 miesięcy za fałszywe oskarżenie taksówkarza o napaść seksualną. Powodem fałszywego oskarżenia było to, że kierowca odmówił przyjęcia banknotu upaćkanego sosem z kebaba.