Jesteśmy wolontariuszami Grupy Ratownictwa PCK Olsztyn. Grupą 44 zakręconych, chcących pomagać nieodpłatnie innym ludzi. Jesteśmy specjalistami w tym co robimy, zajmujemy się tym od lat. Planujemy akcje poszukiwawcze, zarządzamy ludźmi w terenie, przeszukujemy go fizycznie z wykorzystaniem najnowszych nowinek
Kwiecien biegowo marnie, ale nie dziwne jak w 3 tygodnie sie jest w 3 roznych miejscach - urlop, dom i wizyta u rodzicow.. W sumie ta ostatnia zawsze przynosi najwiecej bieganka. Moze w maju bedzie lepiej!
162 274,03 - 7,53 = 162 266,5 3 dni piłowania czwórek na rowerze, więc trzeba było rozbiegać, jeszcze na czczo żeby dnia nie tracić, bez słuchawek i większej historii, na średnie tętno 160, jedyny smuteg że spadł pułap tlenowy o 1 w Garminie, a dopiero co w poprzednim tygodniu pierwszy raz urus o 1 od 4 tygodni... #sztafeta #bieganie #biegajzwykopem
Wystarczył wczorajszy pierwszy dzień dłuższego biegania w słońcu i dzisiaj wyglądam jak debil. Na czole nasze narodowe barwy, a barki zjarane jak po kilku miesiącach zbiorów na niemieckich lub holenderskich polach.
Chyba pierwszy raz zrobiłem trening należycie, tj, 1 km wolniejszy, rozgrzewkowo, potem bieg właściwym tempem i przebieżki, i na koniec ostatni km już wolniejszym tempem, na schłodzenie.
Dzisiejsze serie z tempem docelowym. Cóż to był za zaskakujący bieg! W planie to samo co tydzień temu: 10 min rozgrzewki; 5x1 km w tempie (5:03-5:09); 3 sprinty 200 metrów; 10 min wyciszenia. Super bo czułam się mocniejsza przy tym samym treningu niż tydzień temu ( ͡°͜ʖ͡°) w takim stopniu że podczas niego pobiłam swój rekord na 10 km
Dzisiaj słabiutko. Od wczoraj rana kaszlę jak popieprzony, doszła jeszcze lekka gorączka... no ale jeszcze się jakoś zwlokłem (w sumie wczoraj też kaszlałem podczas biegu) i poleciałem trochę okrężną drogą po bułki. No i ewidentnie jest słabo, czuć zmęczenie, brak mocy no i generalnie już po pierwszym kilometrze czułem, że to głupi pomysł był. No ale skoro już pobiegłem to bez sensu przerywać ¯\(ツ)
Pierwszy start na 5km od 3 lat? Nie lubie tego dystansu bo zawsze leciałem w trupa, ale tym razem podszedłem do tematu profesjonalnie i nie poleciałem od początku jak głupi tylko stabilne 4:20min/km ( ͡º͜ʖ͡º)
Po 2km stwierdziłem, że będzie atak na złamanie 22min. W połowie dystansu dogoniłem zająca na 22:30 to już wiedziałem,
@duzy_bialy_mis: Jedna Pani przede mną nieźle się wyłożyła na ulicy (chyba gość biegnący za nią jej nadepnął). Ale widziałem, że się podniosła i dzielnie ukończyła bieg ( ͡°͜ʖ͡°)
Założenie było złamać 24min, do tej bariery zabrakło paru sekund, ale i tak można uznać bieg za udany :)
Początek był mocniejszy, bo wjechał pierwszy kilometr w 4:32, ale potem już się uspokoiłem- 4:44, 4:50, 4:57 i 4:54. No i te nieszczęsne 50 metrów dodatkowe, które zajęły te parę sekund ponad 24 minuty (╯°□°)╯
Po wczorajszym leniwym rozjeździe po wioskach, ruszyliśmy dziś na podbój gminek i najgorszych asfaltów lubelskiego. Szczęśliwie i przypadkiem trasa została odwrócona, przez co najpierw mieliśmy ujeby życia, a powrót z Białej Podlaskiej był prosty i gładki. Bandą w składzie @Dewastators @metaxy @Cymerek oraz @rozpa ruszyliśmy w słońcu i mroźnym powietrzu na płaską, wyboistą i trochę piaszczystą trasę. Pod Chotyłowem rozdzielamy się, aby później
@Cypherspeed: Do Łukowa już nie zdążę, ale przez Wohyń jechałam i pamietam tam też tragiczne kawałki na dojeździe z północy :D @nie-jestem-robotem dzięki:) wystarczy myć! @gram_w_mahjonga Canyon Endurace CF SL8, na niestockowych kołach. @ikov Było bardzo zimno na końcówkę, don’t care :D
Ostatni trening przed środowym startem na 5km. Dawno sie nie ścigałem na 5km więc jeszcze nie mam konkretnego planu. Wygląda na to, że jedziemy na spontanie - czyli w trupa (✌゚∀゚)☞
@randall: tych "białych nocy"?? alez nie ma czego. Wiesz, częściej trzeba trawnik kosić bo trawa rósnie jak #!$%@?...i często się chyba sąsiadom pora dnia myli bo i o 22:00 jakiś debil z kosiarka lata po podwórku
Po wczorajszym dniu regeneracji i o̶b̶ż̶e̶r̶a̶n̶i̶a̶ ̶s̶i̶ę̶ uzupełniania kalorii na pierwszej komunii kuzynki, dziś miałem 39 minut biegania. Udało się zrobić w tym czasie ponad 5 km. Jestem bardzo zadowolony z tętna jakie miałem podczas biegu - średnio 155 bpm. Widać, że moja forma się poprawia. :-)
Kosmos to labirynt zbudowany z labiryntów. W każdym otwiera się następny. Tam, dokąd nie umiemy wejść sami, dostajemy się matematyką. Sporządzamy z niej wózki do poruszania się w nieludzkich obszarach świata. Z matematyki można też konstruować światy pozakosmiczne, bez względu na to, czy istnieją.
Stanisław Lem, Fiasko