Jakie macie doświadczenia ze ściąganiem aut ze Stanów?
Opłaca się? Biorąc pod uwagę ze chce auto, które w Polsce jest warte ~150k. Ile można oszczędzić? Max 20%, 30%, 40%? W najgorszym wypadku można być w plecy? Zaznaczam też, że nie naprawie sobie sam, ani nie mam nikogo znajomego kto mi okazyjnie naprawi. (ewentualnie firmie zlecę naprawę grubszych spraw a jakieś drobiazgi jestem w stanie zrobić sam).
Dolar jest teraz w miarę tani,
Opłaca się? Biorąc pod uwagę ze chce auto, które w Polsce jest warte ~150k. Ile można oszczędzić? Max 20%, 30%, 40%? W najgorszym wypadku można być w plecy? Zaznaczam też, że nie naprawie sobie sam, ani nie mam nikogo znajomego kto mi okazyjnie naprawi. (ewentualnie firmie zlecę naprawę grubszych spraw a jakieś drobiazgi jestem w stanie zrobić sam).
Dolar jest teraz w miarę tani,











#motoryzacja
Wtedy je się wymienia + maluje, aczkolwiek nie wiem po co przy nowym elemencie takim jak dach coś kitować.
Jeżeli zostanie on po prostu wymieniony na nowy, zamontowany zgodnie ze sztuką oraz pomalowany, nie powinien wymagać żadnej szpachli a grubość lakieru (na nowym elemencie) powinna być w okolicach oryginału.
W przypadku trudnych lakierów często jak malują dach, to cieniują też po okolicznych elementach. (typu ramiaki drzwi, góra klapy jeżeli to kombi etc.)
Jeżeli malują "na ostro" sam dach, to rzeczywiście jest ryzyko różnic w kolorze.