Wpis z mikrobloga

Czy kupilibyście samochód sprowadzony z USA po szkodzie (bezwypadkowy (po kolizji), bez wystrzelonych poduszek czy naruszonej głównej konstrukcji), naprawiony, który przechodzi PL przeglądy i ma względnie niski przebieg w budżecie 130-150k?

Bo tak przeglądam samochody i wybór krajówek jest niesamowicie biedny... albo gorsze wersje silnikowe z bieda wyposażeniem albo naprawczaki z USA.

Mówimy tutaj już o samochodzie, który został w PL naprawiony i jeździ, a nie sprowadzaniu i naprawianiu samemu/zlecaniu naprawy.

Ktoś kupował, ma jakieś doświadczenia?

#bmw #motoryzacja #samochody #autohandel
  • 32
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@drahtzieher: ja próbuje od roku kupić audi a4 za 150k i nie mogę. Wszystko z usa i robione na sztuke. Dlatego teraz zdecydowałem sie na sprowadzenie i ogarnięcie naprawy samemu. Nie wiem czy mi się to opłaci ale przynajmniej będę wiedział co mam
  • Odpowiedz
  • 0
@WpiszSwojLogin no mnie wlaśnie nawet bezwypadkowy, ale po kolizji dosyć triggeruje, ale zastanawiam sie na ile słusznie, bo jak nie było wielkich uszkodzeń, to teoretycznie takie pierdoły jak wymiany zderzaka albo świateł na oryginalnych częściach to tam chyba whatever jeśli dobrze zrobione, tylko no -- skad wiedziec czy dobrze zrobione ;d

@cwlmod no jak tak przeglądam g30 540i lub albo już obniżając wymagania 530i, to większość chyba osoby prywatne (albo
  • Odpowiedz
Czy kupilibyście samochód sprowadzony z USA po szkodzie (bezwypadkowy (po kolizji), bez wystrzelonych poduszek czy naruszonej głównej konstrukcji), naprawiony, który przechodzi PL przeglądy i ma względnie niski przebieg w budżecie 130-150k?


@drahtzieher: Tak. Z tym ze chyba predzej importowałbym sam i naprawiał, zeby wiedziec co dokladnie było robione i miec dokumentacje tego.
  • Odpowiedz
@drahtzieher: wszystko zalezy jak mocno byl rozbity. Jesli byl po grubszym dzwonie lub po powodzi to na pewno nie.
Na pewno z autami z USA na + jest to że masz wgląd w pełna historię. Widzisz jak auto było rozbite. Auta z niemiec często mają dużo mroczniejszą przeszłość do tego często z zatajoną.
Plusem jest to że Amerykanie nie oszczędzaja na wyposazeniu, oni wybierają wszystko co jest dostępne. W odróznieniu
  • Odpowiedz
  • 0
@trzaichlac69: no tutaj ewidentnie kupujący się nie popisał xD

nie pojechać do aso, nie kupić usługi rzeczoznawczy/sprawdzacza... gościu na słowo honoru kupił auto sprowadzone z USA, w gnoju i N silnikiem xD ten gosciu chyba nacpany byl jak to kupowal ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@drahtzieher: tylko pamiętaj że samochody z USA i ta "pełna historia" to mit. Poczytaj sobie na reddicie o wałkach z carfaxem. Jak masz kogoś w USA żeby obejrzał auto to ok a w innym przypadku możesz się nadziać na minę.
  • Odpowiedz
@drahtzieher: amerykańskie auto? tak.
europejskie auto z amerykańskiego rynku? za żadne pieniądze. jak kupowałem swoje Mini, to też bylo sporo z USA - odrzucałem takie oferty na starcie.

oni KOMPLETNIE nie dbają o swoje auta. kultura motoryzacyjna, o dziwo (jak na kraj tak bardzo zmotoryzowany), jest u nich o wiele gorsza niż w Europie.
  • Odpowiedz
Czy kupilibyście samochód sprowadzony z USA po szkodzie (bezwypadkowy (po kolizji), bez wystrzelonych poduszek czy naruszonej głównej konstrukcji), naprawiony, który przechodzi PL przeglądy i ma względnie niski przebieg w budżecie 130-150k?


@drahtzieher: To w końcu po szkodzie czy bezwypadkowy? Nie, nie kupiłbym.
  • Odpowiedz
@drahtzieher: Mało prawdopodobne, żeby samochód sprowadzony ze stanów i nie był po dużej szkodzie.
Samochody nie uszkodzone w dobrym stanie, nie są wcale takie tanie w stanach i nie opłaca ich się transportować w kontenerze do europy.
Robiło się to kilkanaście lat temu kiedy dolar inaczej stał.
Teraz niestety sprowadza w większości tylko rozbitki które tu w Polsce się doprowadza do przyzwoitego stanu i sprzedaje dalej. Jaki jest faktyczny stan
  • Odpowiedz
@drahtzieher A przeglądałeś ogłoszenia z Niemiec? Tam jest więcej tych aut. Ja ze Stanów w życiu bym nie wziął, auto może i tańsze przy zakupie, ale za to przy sprzedaży też tańsze i ciężko znaleźć kupca, a sporo rzeczy po drodze może się s-------ć.
Akurat mam swoje G30 do sprzedania ale jest z jedynym prawdziwym silnikiem 518d ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@drahtzieher takie kiedyś naprawiałem, więc jeśli zrobiony wedle sztuki to tak, jeśli drutowany to nie. Pamiętaj, ze względu na koszty robocizny, większość samochodów w PL naprawiona w ramach ubezpieczenia, w Stanach trafiłaby na aukcję.
  • Odpowiedz
  • 0
@Cztero0404: może nie tyle szkodzie, a kolizji, pardon. kolizja =/= wypadek.

@ern99 nie miałem zamiaru sprowadzać z usa - chciałem jedynie upewnić się w swojej słuszności odnośnie brania pod uwagę tylko i wyłącznie samochodów, które ktoś u nas kupił od nowości z salonu. Nadal można nadziać się na minę, ale ryzyko jest znacznie niższe niż przy ulepach z USA.

@smilealittlebit widze wlasnie jak to wyglada na filmikach u
  • Odpowiedz