Mirki ale miałem śmieszna sytuacje. Od dwóch lat jeżdżę sobie #alfaromeo czasem ktoś mi machnie i ja czasem też komuś jak się mijamy na ulicy. Wczoraj jadę i stoi sobie GT, przy niej właściciel załamany oparty o dach a przed nimi laweta. Jedyne co mogłem zrobić to wystawić całą rękę przez okno i pomachać mu w geście współczucia bo mnie też to kiedyś czeka XD I tak się pozdrowiliśmy by
urodzajnaziemia
urodzajnaziemia