@sad_pepe: A wiesz, co takie dwa sebixy robią, jak napadnięci obronią się jakimś prętem? Idą na Policję i płaczą, jak małe dzieci, że ich pobili (niestety, sprawdzone - przypadek w bliskiej rodzinie). Chłopaki od urbexu dobrze zrobili - co z tego, że by się obronili, skoro stanęliby przed sądem, i diabli wiedzą, jak to by się ostatecznie skończyło.
@yakaart: Mojego obecnego Linuksa zainstalowałem z 10 lat temu, kiedy po zakupie Athlona 64 X2 przeszedłem na 64-bitowy system (nie dało się zrobić upgrade'u z 32-bitowego). Od tego czasu - żadnej reinstalacji, tylko przenoszenie systemu na nowy komputer. Czas startu do ekranu logowania - około 3-4 sekund od momentu, kiedy UEFI przekazuje systemowi kontrolę nad maszyną, po wpisaniu hasła jeszcze około 2 sekund. Prawie zero śmieci w systemie (typu nieusunięte, niepotrzebne
@BigArtoo: Jakieś linki do Bugzilli kernela? Jakieś linki do forów?
Nie wiem, co tam w Ubuntu robią (bardzo nie lubię tej dystrybucji, mam wrażenie że robi ją grupka ludzi, którym się wydaje, że Linux to taki drugi Windows) - w Gentoo nowe wersje pojawiają się raczej szybko (jak ci zależy, to musisz przełączyć dany pakiet na ~arch), konflikty przy pakietach są w miarę standardowe i po jakimś czasie bez problemu się
@polski_cygan: Optimus??? Człowieku, nikt tego nie będzie już naprawiał, wręcz przeciwnie - obsługa 32-bitowych maszyn (zwłaszcza takich sprzed 20 lat) raczej będzie już wygaszana. Nie dziw się, że Ci muli system, jak używasz takiego grata.
"For about eight days, some versions of Windows 10 quietly bundled a password manager that contained a critical vulnerability in its browser plug in" - dlatego wolę system, który nie robi żadnego "quietly bundled", dopóki mu sam na takie akcje nie pozwolę.
No i jest tam odpowiedź - kiepsko skonfigurowany stos sieciowy, który najpierw szuka hosta poza kompem użytkownika, a dopiero potem lokalnie. Tyle...
Co do CherryTree - używasz dystrybucji udającej Windows, więc masz windziarskie problemy (albo po prostu nie nauczyłeś się jeszcze przygotowywać paczek). W Gentoo jest w tej chwili wersja 0.37. Podbicie ebuild'a do aktualnego 0.38.4 i skompilowanie pakietu wraz z zależnościami zajęło mi poniżej 2 minut. A mam porobione takie ebuildy,
@BigArtoo: A w Windows to niby instalacja najnowszej wersji odbywa się standardowo i bezproblemowo? Nowsza instalacja zawsze pamięta ustawienia poprzedniej - z jakimi opcjami została zainstalowana i gdzie użytkownik po instalacji poprzedniej wersji przesunął sobie skróty w menu 'start'? Nigdy nie trzeba czytać długiej licencji (która nie wiadomo, czy się od poprzedniej wersji zmieniła, czy nie, i nie ma absolutnie żadnych szans na przeczytanie i zrozumienie jej w 2 minuty)? Nigdy
@BigArtoo: Myślę, że lepiej będzie, jeśli to Ty powiesisz sobie karteczkę z napisem: "SYSTEM OPERACYJNY TO MOJE NARZĘDZIE. U MNIE MA ROBIĆ TO, CO JA CHCĘ - A NIE TO, CO SOBIE WYMYŚLIŁ JEGO WYTWÓRCA ROK PO SPRZEDANIU MI GO". A jeśli chodzi o mój post - skup się na jednym, jedynym wyrażeniu: "poniżej dwóch minut".
@polski_cygan: Prawdę mówiąc, nawet o tym nie słyszałem. Mam pół-pasywną kartę graficzną, która przy samym renderowaniu desktopu pobiera jakieś niewielkie ilości prądu i nie śmie nawet ruszyć wiatraczkiem, żeby hałasem nie zakłócić toku myślenia swojego pana i władcy.
Pomysł raczej idiotyczny - co to niby ma zrobić np. z programem do fotoedycji, który już sobie sprawdził możliwości karty graficznej (mizerne), pół godziny lekko popracował w obróbce, a teraz dostał zadanie wyeksportowania
Sprawa z tymi zaborami jest o tyle trudna, że nasi przodkowie doczekali się ich na własne życzenie... gdyby nie ciemne interesy i egoizm ówczesnych 'elit', do rozbiorów nigdy by nie doszło.
A filmik rzeczywiście taki trochę... ani słowa o degrengoladzie, jaka panowała za czasów II RP. Ani słowa o polskim współudziale w komunizmie (o tym, że funkcjonariusze NRDowskiego STASI nazywali się 'dziećmi Dzierżyńskiego', o tym że w szczytowym okresie do PZPR należało
Nie zapomnij też, że przy okazji tej sprawy sebixy dostałyby nazwiska i adresy zamieszkania gości od urbexu...