Kiedyś za dzieciaka słuchałem piosenki Alchemist Project - Krishna i refren w niej był dla mnie genialny choć nic kompletnie z niego nie rozumiałem. Dziś po latach dowiedziałem się, że to była mantra Hare Kryszna :)
Hare Kryszna Hare Kryszna Kryszna Kryszna Hare Hare Hare Rama Hare Rama
@Keboon: Jest to chyba jedyna mantra która zrobiła taką karierę w kulturze masowej.Alchemist Project, musical Hair, George Harrison i może jeszcze więcej wtrąceń o których nie wiem.George Harrison był uczniem Srila Prabhupady podczas gdy inni beatlesi jeździli do Maharishiego.Wszyscy zapatrzeni na Wschód.
@Dreampilot: W zachodniej kulturze masowej. W Japonii, Korei itp. równie często w popkulturze spotyka się np. fragmenty Sutry Serca ("gate gate paragate parasamgate bodhi svaha").
@PeeJay @kopi_luwak Wyobrażenia światów piekielnych w hinduizmie i buddyzmie są o wiele bardziej drastyczne niż w religiach z naszego kręgu kulturowego.Wydaje mi się że na pewno funkcjonowały one na poziomie religijności ludowej podczas gdy np. filozofia buddyjska nie zajmowała się tymi tematami ale też temu nie zaprzeczała.
Ale to szybko leci, już dzień 20. Jutro niesie sporo wyzwań, toteż dzisiaj trochę stresu. Ciągle odpływanie w dzień jutrzejszy i analizowanie wszelkich możliwych scenariuszy. No ale... po co? Po co to robić? Właściwie to nie zmniejsza napięcia, a jedynie stwarza nowe możliwości, gdzie mogą pojawić się problemy jednocześnie dodając zmartwień. Najlepszym co można zrobić to chyba " pozwolić temu odejść ". To kolejna sytuacja gdzie przydaje się nauka wyniesiona
Nie liczy się tu tylko sama medytacja. Próbuje także wyrobić w sobie nawyk zarówno medytacji jak i innych czynności. Mistrzowie mówią, aby nie robić z tego obowiązku, codzienna praktyka ma wynikać z naszej woli. Jak się okazało wszystko to co się u mnie dzieje jest normalne i bardzo schematyczne, dużo początkujących tak ma. Trudniej robi się kiedy na prawdę przyjemnie się ćwiczyło, potem podświadomie oczekujemy znowu tego samego, a gdy
bawisz się z mózgiem w ciuciubapkę, przez co za bardzo kombinujesz. Medytuj po to żeby medytować, nie żeby robić achievementy :) Mistrzem buddą nie jestem ale złapałem się na kilku rzeczach nie raz :)
Wojownicy z okresu dynastii Shang (1766–1045 p.n.e.) z maskami wykonanymi z brązu, tarczami i włóczniami/halabardami zwanymi ge. Włóczniami uderzano od góry, bo nic nie chroni głów, a front zasłaniają tarcze. Poza tym panowie wyglądają trochę strasznie w maskach. Maski używano w Azji bardzo często, bo nic nie chroni twarzy - na hełmy wciąż za dużo materiału idzie. Poza tym nikt Wam nie pomoże w tym czasie gdy ktoś wybije Wam zęby.
Myślałem czy warto pisać coś mądrego, ale znowu znajdą się tacy którzy powiedzą, że to nudne ( ͡°͜ʖ͡°) Kolejny dzień codziennej medytacji, 20 minut odbyte. Na pewno od tego czasu wzrósł mój poziom pewności siebie. Ze spokojem podchodzę do trudnych wyborów (nie chodzi o wędlinę życia #pdk). Wciąż daleka droga, a ja obecnie nie czuję czy rozwijam się w kierunku medytacji
@KUTK0: Nie, nie. To tylko jak zaczynam medytować, sama medytacja to już czynność zawierająca wiele elementów, jeśli masz 5 minut czasu to tutaj jest filmik, który w przystępny i bardzo ogólny sposób mówi o tym, a tu wpis kolegi z mirko który przedstawił w formie wpisu:
Kolejny dzień za mną i tym razem medytowałem 2x. W dzień szybki strzał 10 minut, bo po prostu miałem chęć i teraz przed snem 15 minut. Muszę pewne złe nawyki zmienić, mam to już we krwi niestety i trudno będzie bo robię to podświadomie. Po przebudzeniu, pierwsze co to zamiast sprawdzić godziny i wstać to sprawdzam messengera, wykop i inne media. Tracę na tym od kilkunastu do kilkudziesięciu minut (a
Jedni wstają już na nowy dzień, a ja dopiero kończę swój. Szkoda mi, że jest mega nieregularność. " Monkey mind " dzisiaj o sobie dawał znać, tak samo jak i zmęczenie. Strasznie dużo czasu traci się na to dalekie odpływanie w myślach, czasami dopiero po paru minutach zdaję sobie sprawę, że znowu gdzieś daleko odpłynąłem, ale dzięki medytacji dzieję się to szybciej i częściej i ponownie mogę się skoncentrować czy
Witam tag #medytacja, w internecie pełno porad i tutoriali więc nie męczę was banalnymi pytaniami, chciałem się tylko przywitać, sam próbuję z mniejszymi lub większymi sukcesami od kilku miesięcy, jak ktoś chce się podzielić jakimiś ciekawymi stronami, materiałami które koniecznie muszę zobaczyć to z góry dziękuję ;)
@przecietna: Z tego co się orientuję te badania były częścią większego projektu mającego na celu przeegzaminowanie wpływu wieloletniej praktyki (ponad 10000 godz.) medytacji na mózg człowieka.Wydaję mi się że prowadzącym je był Richard Davidson.Na wiki znajdziesz bibliografię jego prac.Oprócz Mingyur Rinpoche drugą znaną mi osobą przebadaną w labolatorium Davidson'a jest Matthieu Ricard.W j.polskim w przystępny sposób można o tym przeczytać w książce Daniela Golemana "Emocje destrukcyjne" -- rozdz.1 "Lama w
Ależ dzisiaj umysł był nadzwyczaj spokojny, " monkey mind " dał odpocząć, niesamowicie przyjemnie mi się medytowało. Jedynymi dolegliwościami były te fizyczne, wciąż ciało nie jest przyzwyczajone do długiego siedzenia w takiej pozycji i plecy dają się we znaki. Na siłowni jest to dużo łatwiejsze ;p Mam nadzieję, że to się niedługo zmieni, bo chętnie bym posiedział dłużej, nie chcę jednak nabawić się jakichś dolegliwości aby potem móc normalnie funkcjonować.
@AnonimoweMirkoWyznania Nic już nie poradzisz na to co się wydarzyło w przeszłości, a skoro nie da się tego zmienić to po co poświęcać temu więcej uwagi? Po prostu zostań na tej planecie po to żeby przekonać się co będzie dalej. Pamietaj w cięższych momentach, że to Twój zły stan umysłowy / chora psychika wpływa na postrzeganie rzeczywistości, a ten stan nie będzie trwać wiecznie.
#anonimowemirkowyznania Pytanie do mirabelek i mirków, którzy są singlami i zbliżają się do 30stki i starszych.
Co odpowiadacie swojej rodzinie na pytanie kiedy weźmiecie ślub i będziecie mieli dzieci?
Moja bliższa rodzina nie pyta, ale jeden z kuzynów ma w tym miesiącu wesele i z tej okazji najprawdopodobniej spotkam się z dalszą rodziną. W tym z ciotką, która odkąd skończyłam 20 lat przy każdej możliwej okazji pyta mnie o dzieci i ślub.
Medytacja jakoś tak pozwala "czyściej" spojrzeć na pewne rzeczy. Patrzyć się na coś i na prawdę to widzieć nie odbiegając w wir myśli, nie jest to łatwe ale na prawdę się da! Dziś medytowałem na balkonie z otwartymi oczami obserwując rozbłyskujące burzowe niebo w oddali nad miastem. Ciągle się na tym przyłapuje, jak tracę czas na zbyt daleko wybiegające, zaśmiecone myśli, mało jest skupienia na tym na czym na prawdę
@Borch: Miałem ją przez pewien czas na telefonie z myślą " zajrzę później " do czasu aż ją usunąłem i nie sprawdziłem XD
"Free as air, secure in the consciousness of my true condition and the knowledge that I could always wake if danger threatened, moving like a little god through the glorious scenery of the Dream World" (Oliver Fox)
Dziś po latach dowiedziałem się, że to była mantra Hare Kryszna :)
Hare Kryszna Hare Kryszna
Kryszna Kryszna Hare Hare
Hare Rama Hare Rama
W Japonii, Korei itp. równie często w popkulturze spotyka się np. fragmenty Sutry Serca ("gate gate paragate parasamgate bodhi svaha").