Po dzisiejszej imbie w gorący to ja już całkowicie nie rozumiem ludzi, którzy twierdzą, że brak mieszkania nie jest żadnym problemem przy zakładaniu rodziny. Dobra, może ktoś powie, żeby założyć rodzine wcale nie trzerba mieć od razu wielkiego domu z ogródkiem, że „kiedyś ludzie też mieszkali w małych mieszkaniach, w kilka pokoleń i dawali radę”, ale chyba coś się zmieniło, prawda? Bo te same osoby zapominają, że ceny nieruchomości poszybowały w kosmos,

Chlebek_Pyszny































