@MamByleJakiNick: bo zbyt wiele zasobów (czas, środki) zainwestowałem w swoje życie tutaj, żeby to w taki łatwy sposób zmarnować. dopóki nie przygotuję sobie miękkiego lądowania gdzieś indziej, będę tu siedział i się w------ł bo nie mam zamiaru zaczynać od zera.
Codziennie (w miarę możliwości) wrzucam dowcip, pochodzący z książki, w której zebrano żarty społeczno-polityczne z lat 1944-1982. Jedne są zabawne, inne suche, jakaś część po prostu smutna. Nie pomijam żadnego, niezależnie, do której z wymienionych wyżej grup należy i czy mi się podoba, czy wręcz przeciwnie. Dziś niedziela, wkrótce wieczór i humor będzie wiadomo jaki, więc lecą cztery. Dwa tu, dwa w komentarzu niżej.
Zgodnie z życzeniem, wołam Szanownych Państwa (jeśli kogoś dodałem do listy przez pomyłkę albo ktoś z Państwa nie ma już ochoty bycia wołanym, proszę o informację; istnieje też możliwość, że niechcący dodałem do listy dwukrotnie, w takim, pożałowania godnym przypadku, także proszę o tak zwany, cynk). Jeśli ktoś jeszcze sobie życzy być wzywanym, poproszę albo o informację, albo zaplusowanie tego komentarza.
@ciemnienie: Ktoś tu nie czytał książki. Aragorn nie spotkał Arweny dopóki nie był już dorosłym facetem, bo Arwena mieszkała z Galadrierą w Lórien. Chociaż miała wtedy 2700 lat więc z jej perspektywy pewnie był dzieciakiem
#mocnyvlog