#anonimowemirkowyznania
Mirki, coraz ciężej się czyta te posty, że z przegrywu nie da się wyjść. Nie wiem czy to jakaś propaganda, czy wy tak na serio (na tym portalu wszystko jest możliwe).
Podzielę się z Wami moją historią.
Różowy here. Internet od gimbazy, i w zasadzie gdyby nie on, to nie miałabym żadnych znajomych. Z 10 lat się spędziło na czatach, forach, poznając nowe osoby, niekiedy tak samo przegrane jak ja. I
Mirki, coraz ciężej się czyta te posty, że z przegrywu nie da się wyjść. Nie wiem czy to jakaś propaganda, czy wy tak na serio (na tym portalu wszystko jest możliwe).
Podzielę się z Wami moją historią.
Różowy here. Internet od gimbazy, i w zasadzie gdyby nie on, to nie miałabym żadnych znajomych. Z 10 lat się spędziło na czatach, forach, poznając nowe osoby, niekiedy tak samo przegrane jak ja. I
@PomidorovaLova: po to ze chyba tylko oni sa toba zainteresowani, bo niewiem czego mialby szukac mezczyzna na poziomie w kims kto prowadzi takie "eksperymenty spoleczne"