A. WHO uruchomiło "bussiness continuity plan" - pracownicy WHO starają się pracować bez kontaktu ze sobą jeżeli nie jest to konieczne - telekonferencje. Konferencje prasowe odbywają się teraz bez fizycznej obecności dziennikarzy - tylko telekonferencje
B. WHO widzi działania w zakresie dystansowania społecznego w postaci zawieszenia szkół, anulowania imprez i likwidacji innych zgromadzeń, ale WHO nie widzi wystarczających działań dot. testowania, izolowania oraz śledzenia kontaktów co powinno być kręgosłupem odpowiedzi. Kluczowe jest przerwanie łańcucha transmisji. Testuje, testujcie, testujcie. Należy testować wszystkich - chorych i kontakty.
C.
Wiem, że wirus podobno nie jest żywą istotą, ale tak mi łatwiej o nim mówić: żywy/zdechły.
No bo wirus potrzebuje "żywicieli" do rozmnażania się, zatem czy on wyginął tam gdzie napisałem powyżej poprzez:
- śmierć nosicieli,
1.) przechorowanie wszystkich podatnych na ten wirus ludzi - z których część umrze, część przejdzie ciężko, część lekko, część bezobjawowo? Czyli w tych ludziach, którym się uda przeżyć "wyprodukują się" przeciwciała i staną się odporni - czyli nie będą już później chorować? Chyba, że wirus zmutuje.
A przechorować ma, według przypuszczeń, ok. 70-80%