Jak to jest, że na każdej grupie o tatuażach, z jednej strony pieprzą oklepane teksty typu "jego ciało, jego sprawa", ale jak tylko ktoś zrobi jakiś debilny tatuaż, albo nie daj Boże tatuaż na twarzy to już jadą po nim (mimo że sami należą do grupy o tatuowaniu) ? Jest jakiś regulamin, co i gdzie można tatuować? Bo ja już tego nie rozumiem, przykładowo jak ktoś sobie wydziara kutasa na czole, to
@fuurin: no ale albo akceptują tatuaże, albo nie, a jeśli robią to wybiórczo to chciałbym poznać te ich zasady. Przykładowo tatuaż na twarzy - to komentarze są pół na pół, jedni zachwalają (nawet jak tatuaż jest mierny) inni hejtują że ktoś sobie twarz oszpecił i że nie znajdzie roboty. Inny przykład tatuaż oklepany typu jakiś las na ręce chłopa, albo inny wilk czy motylek - to też jedni narzekają że
@fuurin: No i szacunek. Ja sam tatuaży nie mam, natomiast niektóre robią na mnie wrażenie coś w stylu rękawów jakuzy (przykładowo) oczywiście w kolorze. Niestety większość tatuaży robiona jest chyba z nudów, niektórzy szukają najtańszego tatuatora, najszybszego terminu - no gdzie tu sens, przy tak poważnej sprawie... Tak jak miałem ziomka co złapał babcyla na łyżwy, po roku wydziarał se łyżwy na całe płecy, po następnym roku łyżwy olał absolutnie...
@WiecznySingielprzed30: akurat one, to potrafią nie wydać dziecka ojcu (jak jest jego dzień odwiedzin) i wymyślają że jest naebany, mimo że nie jest :) a to że przyjechał 300km w jedną stronę, to jego problem, wiadomo
@Tozsamosc_prawdziwa: ja wolę do lumpa pójść niż do sklepu. Np. w sklepie nike spodnie dresowe kosztują ponad 300zł... to już taniej jeansy levisy kupisz, niż zwykłe drechy do tyrania po domu.
Wytłumaczy mi ktoś jak to jest, że h----d jest u nas zakazany (oczywiście poza lotto ( ͡º͜ʖ͡º)) a mimo to bywają lokale/kontenery z dupnymi neonowymi szyldami "Kasyno"/"777"/itp. ? Jak to niby funkcjonuje? Oni jakieś łapówki płacą, czy jak to jest? Fotka przykładowa z Puław, gdzie ten lokal funkcjonuje od wielu lat. #h----d #kasyno #pieniadze #prawo #policja
@Antorus: znam ludzi co dojeżdżają do roboty 100km w jedną stronę, dzień w dzień i jakoś żyją - oczywiście nie za minimalną. A jak komuś się nie chce d--y ruszyć ze swojej wiochy, no to niech tam biduje do końca życia.
@Polnischefuhrer: ja znałem jedną kobietę z zainteresowaniami: malowanie figurek, wypiekanie chleba, jakieś indie gierki/filmy, gry planszowe, piesek (i szkolenie go) itp. ale niestety wyglądała jak "typowy nerd" - w tym była gruba. Żadne koleżanki z nią nie gadały bo nie miały o czym...
Ej mogę przejść z 90zł/h na 110zł/h (więcej nigdy nie zarabiałem). Problem jest taki, że w mojej umowie B2B są trzy miechy wypowiedzenia :/ Myślicie, że będą robić problem, specjalnie? #programowanie #programista15k #pracait #pracbaza #korposwiat
Właśnie miałem rozmowę z przełożonym, że za mało pacjentów przyjmuje. Przyjmowałem średnio 4 na godzine, a na umowie się umowiliśmy że mam przyjmować 5 (większa stawka). Więc mówi, że jak się nie poprawie to albo rozwiązujemy umowę albo stawka w dół. Za 4 pacjentów na godzine 120zł, a za 5 na godzine 150zł. Jedno ze znanych medycznych korpo w dużym mieście. Potem się dziwicie, że lekarz robi to na odwal. O biciu
@YamatosDeath: bicie za zlecanie badań? o czym ty piszesz? jakoś mam zupełnie inne doświadczenia z luxmedem, parę razy w roku się umawiam żeby dali skierowanie na jak najwięcej badań krwi i czasami jest tego tyle, że wyniki zajmują 10 stron A4. Tak samo jak poszedłem do kardiologa - w k---s badań mi zlecił, które potem robiłem sobie za friko. Ogólnie to sporo osób narzeka na luxmed a ja w tydzień
Szkoda ze B2B to taka patologia. Normalnie stawki byłyby większe, zrobiłbyś estymate na samym początku produktu z dużą górka i sobie robił bez stresu, raz na tydzień pokazał klientowi co zrobiłeś jeśli miałbyś co pokazać, a tymczasem ten s-------y ukryty etat zmusza cie do bycia zwykłym zasobem B2B jak agent ai tylko żywy, wliczamy cie w koszta i wszystko monitorujemy, ale za to za nizsza stawke.
@model_trzy_zmianowy: zaraz Ci napiszą że jeśli nie wynegocjowałeś sobie 30 dni urlopu, 60 dni l4, wczasów pod gruszą i innych benefitów to tylko Twoja wina, bo oni tak mają, więc każdy tak ma (nawet kurier inpostu)
Wczoraj wróciłem do mojego rodzinnego miasta i wybrałem się na siłkę. Nie było mnie już tutaj prawie rok i wszyscy naturale, którzy tak pocą się od lat, liczą każdą kalorie, robią jakieś mobility, rozciąganie i inne chuje muje dzikie węże, wyglądają dokładnie tak samo jak 5, 3 lata temu... Pamiętam jak też tak tryhardowałem, robienie full treningu na wielostawach, rekordy w przysiadach, MC, dopięta dieta, trening, sen, a na końcu okazywało się,
@Noami: no masz trzy ścieżki: idziesz do lekarza (gdzie po badaniach okaże się jaki poziom masz testa) i sam przepisuje Ci teścia, idziesz do największego koksa na siłce i go prosisz o pomoc, albo napisz na priv, znam dobrego chłopa z legit stuffem.
Jest jakiś regulamin, co i gdzie można tatuować?
Bo ja już tego nie rozumiem, przykładowo jak ktoś sobie wydziara kutasa na czole, to
Przykładowo tatuaż na twarzy - to komentarze są pół na pół, jedni zachwalają (nawet jak tatuaż jest mierny) inni hejtują że ktoś sobie twarz oszpecił i że nie znajdzie roboty.
Inny przykład tatuaż oklepany typu jakiś las na ręce chłopa, albo inny wilk czy motylek - to też jedni narzekają że