Nie rozumiem tutaj niektórych. Narzekają, że nie mogą znaleźć kosza to wywalają na ziemie, a jak ktoś ma posprzątać po psie to nie ważne, że ciężej będzie mu szukać śmietnika z kupą w worku. Ja po swoim psie sprzątam zawsze. Mam psa od 2 lat i ludzie widząc jak ktoś sprząta po psie też zaczęli to robić koło mnie w parku (przynajmniej w większości). Tak więc, jeśli ktoś stąd będzie "bardziej" kulturalny,
Taki apel do niepalących - nie wyrzucajcie nas z barów, klubów i restauracji, gdzie zawsze były popielniczki, to nie będzie problemów z szukaniem kosza na śmieci marznąc na zewnątrz. Ja rozumiem, że niepalący nie chcą przebywać z palaczami w zamkniętych pomieszczeniach, ale obecnie to już zakrawa o dyskryminację, do cholery jasnej. A skoro już wyrzucacie nas palić na chodniki to teraz wymuście ustawę o koszu na śmieci, przystosowanym do niedopałków papierosów, w
To trzeba być chamem, by pomimo zakazu palenia rzucić kiepa na przystanku na chodnik, a nie do śmietnika. Ale do takich jednostek nie trafią żadne apele, może poza sporymi mandatami.
W dupie to mam, byleby nikt nie śmiecił na moim prywatnym terenie. W ogóle nie przeszkadzają mi rzucane pety w miejscach publicznych (w parkach, na przystankach, chodnikach). Wyjątkiem są tu chyba tylko plaże lub inne miejsca, gdzie trzeba się położyć albo usiąść na samej ziemi.
W ogóle zauważyłem ostatnio, że rozpętuje się jakaś wielka nagonka na palaczy. Mimo iż sam nie palę, to nie widzę ku temu większego uzasadnienia, a wręcz uważam
A ja mam apel do wladz osiedli zeby nie oszczedzali na smietnikach, bo czesto mi sie zdarza, ze chcialbym wyrzucic peta, a nie ma w promieniu 50m zadnego smietnika. Np. przy moim bloku na Ursynowie nie ma w okolicy ani jednego smietnika, nawet pod blokiem nie ma i przez to w okolicach klatek jest pelno petow.
@smerda: widzisz, robisz mądrze, jednak kolejna osoba rzuci niedopałek byle gdzie. W mieście to może i pół biedy, gdy nie ma śmietnika (i tak zły pomysł..) ale na plaży śmiecić petami to już przechodzi ludzkie pojęcie.
Mandat za śmiecenie wlepią z uciecha, ale żeby zminimalizować straty stawiając więcej śmietników to lepiej załatać dziurę budżetową.
Owszem śmietniki może i są kroplą w morzu, ponieważ kultura powinna stać na pierwszym miejscu :).
@SnZ: dosłownie.taki mały przykład.mieszkam w warszawie i od niedawna znowu otworzono plaże nad wisłą(po praskiej stronie).Nawiezli nowy piaseczek,zrobili boiska do siatkówki,piłki nożnej,postawili leżaki, kursuje prom.Nawet grile postawili jak ktos chciał by sobie cos upiec.jest tylko problem ze śmietnikami.anie jednego śmietnika w promieniu 500m(o ile nie dalej).
Mowie tutaj głownie o plaży przy stadionie narodowym.przyjeżdzam sobie na plaże.wypalam dwa pety i potem nie ma gdzie tego wyrzucić.wrzucam je sobie w kierownice
Komentarze (170)
najlepsze
U mnie w mieście nie ma śmieci na ulicach. Mamy ludzi którzy to sprzątają :P
W ogóle zauważyłem ostatnio, że rozpętuje się jakaś wielka nagonka na palaczy. Mimo iż sam nie palę, to nie widzę ku temu większego uzasadnienia, a wręcz uważam
Mandat za śmiecenie wlepią z uciecha, ale żeby zminimalizować straty stawiając więcej śmietników to lepiej załatać dziurę budżetową.
Owszem śmietniki może i są kroplą w morzu, ponieważ kultura powinna stać na pierwszym miejscu :).
Mowie tutaj głownie o plaży przy stadionie narodowym.przyjeżdzam sobie na plaże.wypalam dwa pety i potem nie ma gdzie tego wyrzucić.wrzucam je sobie w kierownice