11 ton śliwek sprzedanych w kilka godzin. Internauci uratowali rolnika.

Historia pana Damiana z Węgrzynowa koło Trzebnicy miała dramatyczny początek, ale szczęśliwy finał. Rolnik został z 11t śliwek, gdy klient nie odebrał zamówienia. Dzięki mieszkańcom i internautom owoce rozeszły się w kilka godzin. "To było prawdziwe pospolite ruszenie!" Dziękuję bardzo serdecznie.

- #
- #
- #
- #
- #
- 142
- Odpowiedz





Komentarze (142)
najlepsze
Ja miałem możliwość kupna lub zebrania samemu i kupna po dużo niższej cenie. Po 20
Proponuję jednak umyć wodą. Mycie czegokolwiek okiem to ból okropny i proszenie się o kłopoty.
"Zaoszczędzić" w cudzysłowiu bo jak policzysz benzynę i czas na dojazd i zrywanie jabłek to wyjdzie na to że tyrasz u sadownika za 4zl/ godzinę.