Koniec przywilejów dla elektryków? Austria wprowadza nowy podatek

Przez lata rządy europejskich państw dopłacały miliardy euro do promowania samochodów elektrycznych, kusząc kierowców dotacjami i ulgami podatkowymi. Teraz okazuje się, że ta polityka ma swoje granice. Austria, podobnie jak inne kraje, zaczyna liczyć koszty tej zielonej rewolucji

- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 64
- Odpowiedz






Komentarze (64)
najlepsze
@Yelonek: żaden ktoś. To ja napisałem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Pomarancza008 zupełnie nie łapie toku myślenia. Przecież sieć publicznego ładowania, czyli tzw ładowarki to po prostu gniazdka (400v) z systemem zautomatyzowanego rozliczania/naliczania opłat.
Nie znam auta czy ładowarki która nie zlicza ilości pobranej energii. Nie wiem nawet jak można by zrobić Instalację bez licznika, ale spoko. Zresztą pewnie martwisz się o to, że
https://www.bankier.pl/wiadomosc/Na-paliwach-rzad-zarobil-miliardy-zlotych-Oto-ile-zyskal-z-podatkow-8514756.html
gdy zacznie zarabiac mniej to poszuka pieniedzy w innym miejscu. a przyklad idzie wlasnie z zagranicy
https://www.ruv.is/polski/2024-01-03-oplata-kilometrowa-co-wlasciciele-samochodow-elektrycznych-musza-zrobic-w-nowym-roku-401115
@IvanBarazniew: Może i spala 5x więcej, ale drogę zużywa 50 tys. razy więcej. Większość kosztów budowy drogi wynika z wymagań dotyczących ciężarówek (żadna osobówka nie ma 10 ton nacisku na oś). Więc czy stawka będzie od przejechanych kilometrów, czy spalania jest to praktycznie to samo w kontekście zużycia drogi, podatek w paliwie jest tylko łatwiejszy w poborze.
tytulu myślałem, ze elektrycy beda mieli ciezej o prace, a to o durne samochody chodzi
No natomiast rząd austriacki to najbardziej znany amator "tanich" ruskich surowców. Przypadeq? ( ͡º ͜ʖ͡º)