Większość nowych prac naukowych z fizyki to scam w celu ochorny miejsc pracy

Sabine opowiada czemu zrezygnowała z kariery akademickiej i jak ta akademia produkuje bezwartościowe prace naukowe w celu ochrony własnych stanowisk pracy. Co więcej wszyscy wiedzą że to bańka nikomu nie potrzebnych prac naukowych, ale chronią się wzajemnie bo wiedzą że większość nie rozumie fizyki

[NaMoment]

Kiedyś to opisywałem, problemem nauki nie jest nauka a model korporacyjny, który został narzucony. Żeby móc prowadzić praca, trzeba zbierać punkty: publikacje, wystąpienia, dydaktyka itp itd. Więc tak naprawdę czasu na naukę nie ma za wiele. Do tego dochodzi poziom skomplikowania tematu. Nauka to niestety studnia z dnem, większość wody została już wybrana, teraz tłumy ludzi walczą o resztę.

Dziś żaden naukowiec nie może zatrudnić się na uczelni i prowadzić swoje badania

[4mja]

możesz rozjaśnić? W przeszłości już kilka osób mówiło że "nauka jest skończona, nic nowego nie znajdziemy"

@Rad-X: Taki np. Darwin poświęcił sporą część życia na teorię ewolucji i jej badanie, zbieranie dowodów, udowadnienie. Dziś nie przyjęliby go na studia doktoranckie bo nie ma publikacji, a jeśliby go przyjęli to to wywaliliby go szybko bo jego praca idzie zbyt wolno, nie ma publikacji, za mało punktów, a w sumie to nikt

[Menorzinho]

@Rad-X: Po angielsku mówi się że wszystkie nisko wiszące owoce zostały zebrane. Po prostu łatwe tematy (w fizyce) się wyczerpały. Już nie wystarczy trzech bystrych gości w szopie żeby zrobić przełomowy eksperyment. Teraz trzeba całych wielkich zespołów i wielu lat badań tylko po to, żeby trochę poszerzyć (albo i nie) dotychczasową wiedzę.

[wokeulski]

Tak naprawdę to większość prac naukowych z każdej dziedziny jest po to. Niestety mam kontakt z tym środowiskiem i ci ludzie - a jestem na polibudzie więc to z definicji powinny być praktyczne rzeczy - nawet nie biorą pod uwagę jakiegokolwiek wdrażania. Ich to nie obchodzi, badania są po to żeby zdobyć grant, wypłacić sobie z niego wynagrodzonko, napisać nic nie wartą publikację aby zdobyć punkty i przejść ewaluację co roku i

[bord0]

@tubkas12: Przychodzisz jako świeżak po studiach do korporacji, to masz ambicje coś zrobić. Tyle, że szybko orientujesz się, że korporacja nie jest najlepszym do tego miejscem. Za osiągnięciami nie zawsze idą zarobki, ale idzie wzrost odpowiedzialności, a im więcej robisz, tym więcej masz okazji do popełnienia błędów. Ci, którzy popełniają błędy są zwalniani. Mało robisz = popełniasz mało błędów = nie wylatujesz. Dodatkowo, nawet jeżeli chcesz coś zrobić, to jesteś

[tubkas12]

Dlatego właśnie istnieją start-upy i jeżeli kogoś interesuje z-------l, to do nich idzie. Na koniec dnia okazuje się, że 95% start-upów i tak upada i z-------l poszedł na marne. No cóż, przynajmniej "wyżyłeś" się intelektualnie w pracy - młodzi ludzie tego potrzebują, zanim zmądrzeją.

@bord0: Ale z startupami jest podobnie jak z korpo - to też gra. W USA ludzie zakładają startupy po to żeby sobie wziąć kasę od inwestorów

[Trevize]

Zakop za informację nieprawdziwą, bo TYTUŁ oraz OPIS wprowadzają w BŁĄD! TL:DW Sabine nigdy nie mówi o całości fizyki, a już tym bardziej nauki i zawsze to podkreśla. Ona mówi tylko o badaniach eksperymentalnych fizyki wysokich energii, czyli badań fundamentalnych w fizyce. Te badania rzeczywiście od jakichś 50 lat nie wniosły nic nowego do naszej technologii. Jeśli tak macie rozumień jej przekaz jak to zostało przedstawione w tytule i opisie, to lepiej

[5da4266d3de6dbaf425a2d4fc16225d0]

nie wniosły nic nowego do naszej technologii

@Trevize: Badania fundamentalne, niejako z definicji, nie są nastawione na "krótkoterminowe zyski". To nie jest "applied science" ani inżynieria, które mają rozwiązywać konkretne problemy. Badania podstawowe służą do tego, zeby zrozumieć jak działa świat i jakimi prawami się rządzi. Które z tych informacji znajdą praktyczne zastosowanie i czy będzie to za 10, 100 czy 1000 lat nie ma tu znaczenia.

Mechanika orbitalna została

[Menorzinho]

@Trevize: A ja nie zgadzam się z jej tezą o fizyce wysokich energii, bo jej eksperymentalna część (LHC) poradził sobie dość dobrze, odkrył co miał odkryć, zmierzył co miał zmierzyć. Do tego nie można patrzeć na fizykę wysokich energii i CERN w szczególności tylko z perspektywy badań podstawowych bo to jest jeden wielki akcelerator i agregat innowacyjności w różnych innych dziedzinach, nadprzewodnictwo, próżnia, elektronika, informatyka itp. To w czym "zawiódł"

[lorafenus]

odkrylem kiedys wielki przekret z publikacja jednego artykulu w miedzynarodowym medycznym periodyku gdzie o publikacji w nim sie marzy.
chodzilo o to w skrocie ze opisali tam oparzenia rogowki lugiem sodowym powstalym w wyniku dzialania pewnego urzadzenia.

problem w tym ze w tym urzadzeniu nie bylo lugu sodowego bo nie mialo ono azydku sodu. Tam byla zwykla reakcja adiabatyczna ze zbiornikiem cisnieniowym co wytwarzal gaz po fizycznym otwarciu pojemnika z gazem.

zglosilem to przelozonemu i

[olszus]

@lorafenus: jak w prawdziwym korpo i częścią rodziny ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[lorafenus]

@SpokojnyLudzik: nie wykazali bo to bylo szybciutko ze tu juz oferta nieaktualna gdyz ja w watpliwosc poddalem zaslugi innych wyzej a nikt tego nie lubi. Najwidoczniej wywalony za to ze moze znalazlbym jakis szit wewnatrz zespolu a na co tu tacy ? Doktoraty w medycynie robisz przez lozeczko dzis

[feanor_a]

Sam zrezygnowałem z "kariery akademickiej" z tego samego powodu. Nie rozumiałem, jak moja praca naukowa miałaby mieć odpowiednią jakość, skoro byłem świeżo po studiach, a góra naciskała na jednoautorskie artykuły, nie mówiąc już o jakiejkolwiek odgórnej organizacji, rozdzielaniu zadań, itp. Najlepsze było, jak szef katedry się później dziwił, że artykuły młodych naukowców nie wnoszą nic nowego tylko przepisują wiedzę sprzed kilkudziesięciu i więcej lat. Dodam, że to była politechnika, nie żadne kulturoznawstwa,

[Ozclazesn]

@wpiszlogintwardzielu: Bo nie da się ogarniać świata na wszystkich poziomach. Inżynier przyjmuje, że fizyka której go nauczono działa i tyle. Fizyk przyjmuje, że aparat matematyczny, którym się posługuje, został poprawnie skonstruowany i dowiedziony. A do tego wszyscy muszą przyjąć, że bułki, które jedzą na śniadanie, nie są trujące.

[olszus]

Co z tego że świeżaki uczą się jakichś wyimaginowanych cudów niewidów z dziedziny high tech jak nie rozumieją i nie ogarniają podstaw xD

@wpiszlogintwardzielu: my mieliśmy na odwrót - podstawy były hardcore, od analizy matematycznej po fizykę kwantową ale nie widzieliśmy sporo high tech...

[nieco]

@vytah: ok, ale później nie płacz że chciałbyś się tym karnąć przed sąsiadem

[Pro-Xts]

@vytah: kiedyś korki z majmy dawał mi typ co jeździł do tego zderzacza hadronow. Ze to się wynajmuje na jeden dzień, koszt w c--j sosu ale można se przeprowadzić jakiś eksperyment - taki sam jak inni codziennie . Wiec pewnie to na potrzeby jakiejś bezsensownej pracy o tym samym,.

[enten]

No a jak ma być inaczej, jeśli naukowcy rozliczani są z ilości napisanych prac a nie jakości swoich odkryć?
Dodatkowo bywa tak, że napisanie jakiegoś gównoartykułu do predatory czasopisma równa się kilku latom rzetelnej pracy uznanego naukowca, która kończy się np. publikacją w Nature.
To powoduje, że nawet jak chcesz być tym rzetelnym naukowcem, to ścigasz się o pieniądze z konkurencją która robi publikacje pod oceny wniosków a nie wiedziona czystą, naukową

[OpowiedzMiCos]

@enten: publish or perish.

Ale ludzie którzy z nauką mieli do czynienia jedynie w telewizji albo na youtube myślą, że to nie problem XD

[enten]

@Trevize: no tak, ja nie mam na to rozwiązania, to jest tylko problem

Cięzko ewaluować coś takiego jak innowacja i potencjał naukowy. Dobre pomysły mogą wpaść do głowy dosłownie przez przypadek na kiblu.

[Andrzej_Buzdygan]

A w innych dziedzinach to jest inaczej? U mnie na wydziale jeden szczery profesor przyznawał, że te wszystkie czasopisma i artykuły pisane do prac zbiorowych służą tylko uzyskiwaniu punktów, które warunkują dalszą pracę na wydziale lub zerwanie współpracy. Świadomy tego systemu porzucał pracę nad ciekawymi i trudnymi projektami na rzecz odtwórczego pisania do zbiorów wydawanych przez znajomych, do czasopism robionych przez kolegów po fachu itp. Tam ręka rękę myje, liczą się znajomości

[OpowiedzMiCos]

@Andrzej_Buzdygan: dokładnie to samo powiedział mi profesor na mojej uczelni XD

[Andrzej_Buzdygan]

@OpowiedzMiCos: pewnie na gównokierunkach społecznych jest źle, ale nie wątpię, że matematycy czy biolodzy mają ten sam problem. trzeba pozorować pracę a nie pracować.

[kilo-bravo]

Jako inżynier potwierdzam. W opracowaniach naukowych elektrycznych wklejane są do dziś rysunki z opracowań z lat 70. bo nawet nie chce się im robić nowych tylko printscreen i cyk do opracowania. Wprowadzane standardy to często ctrl c + v z norm DIN niemieckich. Z tą bezrozumną hipokryzją walczył tylko dr Musiał...

[Shemiaza]

@kilo-bravo: miałem okazję być na zajęciach u dr który uczył się u niego i pracował razem z dr Musiałem. Generalnie ciekawe zajęcia gdzie poza zwyklymi zajeciami pokazywał błędy przy tłumaczeniu norm , czy niewłaściwe interpretacje i uzasadniał dlaczego tak jest.

[Magiczna_Yulka]

https://wykop.pl/link/7627215/207-oszustwa-i-matactwa-w-nauce-rozmowa-z-dr-pawlem-boguszewskim
Mowa o zjawisku ogolnie. Niedawno wrzucałam,wrzucam jeszcze raz