@edulokacja przydałyby się jakieś filtry: publiczna/prywatna, podstawówka/liceum/technikum itd. jak się domyślam podstawówki mają przerywane kółko, ale to trochę ciężko zauważyć - może inny kształt znaczka? paleta kolorów skali mogłaby być bardziej daltonistoodporna, kółka szkół poza rankingiem się zlewają z kolorem zabudowy
Powiem to jako absolwent liceum "top 3% cala Polska". Mam wrazenie ze kompletnie wyniki matur i szkol nijak maja sie do nauczycieli i poziomu nauczania. Poprostu do najlepszych szkol ida najlepsi uczniowie i potem zakuwaja sami w domu, dzieki czemu matura idzie im super. Z drugiej strony medalu, Podstawowki w zakladach poprawczych moglyby miec nauczycieli z MIT i Harvardu, a i tak by to nic nie dalo...
@kudlaty1992: Są szkoły, które przyjmują samych olimpijczyków. Nic dziwnego, że przodują w rankingach. W podstawówkach jest inaczej, to po prostu mapa zamożności rodziców, których stać na prywatne szkoły i korepetycje, albo nie stać...
Co mają matury do poziomu nauczania? W szkole do której chodziłem do dziś najgorsi uczniowie nie muszą się uczyć w klasie maturalnej w zamian za nie podejście do matury.
W sensie poziom nauczania jest marny, ale do matury podchodzą tylko najlepsi więc na papierze wygląda to znośnie.
Wyniki egzaminów jeszcze nie świadczą o tym, czy szkoła jest dobra czy nie. Zgodzę się, że mogą być jakimś wstępnym filtrem, bo resztę aspektów cieżko zmierzyć.
Są "elitarne" szkoły, które oblewały uczniów i nie dopuszczały ich do egzaminów, żeby nie zaniżali szkole średniego wyniku. Są "elitarne" szkoły, gdzie wyniki są dobre, ale uczniowie wychodzą ze szkoły bardziej znerwicowani, niż korposzczury z biura. Za najlepszych nauczycieli czasem uchodzą tacy co jedynie wymagają, a
Komentarze (146)
najlepsze
jak się domyślam podstawówki mają przerywane kółko, ale to trochę ciężko zauważyć - może inny kształt znaczka?
paleta kolorów skali mogłaby być bardziej daltonistoodporna, kółka szkół poza rankingiem się zlewają z kolorem zabudowy
źródło: Przechwytywanie
PobierzW sensie poziom nauczania jest marny, ale do matury podchodzą tylko najlepsi więc na papierze wygląda to znośnie.
Droższa dzielnica --> Lepsza szkoła
Poziom szkoły to skutek, a nie przyczyna. Tak myślę.
Są "elitarne" szkoły, które oblewały uczniów i nie dopuszczały ich do egzaminów, żeby nie zaniżali szkole średniego wyniku.
Są "elitarne" szkoły, gdzie wyniki są dobre, ale uczniowie wychodzą ze szkoły bardziej znerwicowani, niż korposzczury z biura.
Za najlepszych nauczycieli czasem uchodzą tacy co jedynie wymagają, a
Komentarz usunięty przez autora