Tutlo z zarzutami. Zdaniem UOKiK polski startup wprowadzał w błąd

Polskiemu startupowi Tutlo grozi kara wynosząca nawet 10 proc. rocznego obrotu. Zdaniem UOKiK firma wprowadzała w błąd klientów ze względu na nieczytelne zasady rozliczeń.

[atomic]

Kiedy tutore?

[lunaexoriens]

To jakaś polska podróba italki?

[autotldr]

To najlepszy tl;dr, jaki mogłem zrobić, oryginał zmniejszony o 68% (jestem botem)

Pokrycie kosztów kursów językowych

UOKiK informuje o problemach związanych z umowami oferowanymi przez startup Tutlo. Klienci mogą zawierać umowy na naukę języków na 24 miesiące, które są podzielone na trzy etapy z możliwością przenoszenia niewykorzystanych lekcji. Pomimo zakończenia kursu, konsumenci mogą być zobowiązani do dopłaty różnicy między opłaconymi ratami a kwotą ustaloną przez Tutlo. Również, klienci zmuszeni są do uiszczenia opłaty za

[cyk21]

Chciałem od nich zamówić intensywny kurs angielskiego, to nie mają takich w ofercie: umowa na minimum 6 miesięcy gdzie są 2-3 lekcje w tygodniu - bez sensu.

[Pawel993]

@cyk21: jeszcze jak przychodzisz to tak naprawde umowa z bankiem na kredyt xd

[T_S_]

Szkoda, ze nie zajma sie urzedami

[JanTadeusz]

No tak trzeba dojechać polaka

[IvanBarazniew]

@JanTadeusz: Rozumiem, że masz na myśli praktyki spółki wprowadzające klientów w błąd?

[ni0bi]

Korzystam z tutlo. Płacisz z góry i masz tyle czasu na ile się umówiliście. Państwo oczywiście musi się przypiepszyc do jakiegoś niedomówienie, czy braku punktu w regulaminie xD

[T_S_]

@ni0bi: czy jasnych definicji pojec, ktore sa w umowie.

[T_S_]

@ni0bi: nie czytalo sie jak trzeba pisac umowy to trzeba placic.