Sąsiedzi jeżdżą przez jego działkę. Ogrodził ją, a oni go pozwali

700-metrowa działka rolna na rogatkach Łodzi należy do rodziny Ireneusza Bajerskiego od pokoleń. Sąsiedzi o tym wiedzą, ale i tak zrobili sobie przez nią skrót do swoich domów. Gdy mężczyzna ogrodził teren, by wybudować niewielki dom, rozgorzał spór, który w końcu trafił do sądu.

- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 139
Komentarze (139)
najlepsze
Walcz, walcz z tą patologią.
@CarlChryniszzswics: to samo zrobiła państwa spółka. Najpierw postawiła słupy na działce wujka nielegalnie. Z linią energetyczną przez całą jej długość. Wujek ich pozwał, przgerał sprawę. A lnia energetyczna mogła być wokół działek, a nie środkiem przez jedną z nich. Państwo z dykty. Zdjęcie. To ogrodził działkę. Ktoś po kilku miesiącach zrobił dziurę w siatcece... Nie wiadomo
Za oponę, mogą być znacznie gorsze szkody. Niezbędna inna droga rozwiązania sporu. I prawnie i fizycznie i budowlano. Zwłaszcza, że alternatywna droga jest.
A 3,18m na alternatywnej drodze starczą w zupełności - jakom wieśniak tak żem rzekł. Mam takie coś za płotem - sami ześmy usypali i ubijali. I nawet na TIRa to starczy - sprawdzone.
Tylko czasami trzeba tego
Polecam wykopowego experta praktyka w tej dziedzinie, czyli @whitewolfik i jego tag #sluzebnoscwolfika
Pewnie niedługo jego wnuki nam będą zdawać relację ze sprawy sądowej zapoczątkowanej przez dziadka xD
@KosherForeskin: To nie jest odosobniony przypadek xD u mnie było podobnie. Lata temu geodeta dał dupy podczas pomiarów, wpisał błędny przebieg granic do papierów i po latach wyszło, że granica z urzędu nie zgadza się z fizyczną i tą którą
https://goo.gl/maps/pLRNAAS7Dqgnsgmg6
Tak że łatwo się z treści materiału domyślić, że firmą, która ma dość specyficzne podejście do prawa własności jest firma Dorman - Plast, a wypowiadającym się przedsiębiorcą jest zapewne jej właściciel Waldemar Dorman. Swoją drogą ciekawe, że jego syn, który (a jakże) jest menadżerem w firmie ojca, ma osiem gwiazdek w zdjęciu w tle na facebooku. Pewnie jest za praworządnością ( ͡°
To moze trzeba bylo baranie pomyslec o tym wczesniej?
Dla pana Januszka jest narzekanie, że nie może jeździć po cudzym i lament boży bo on biedny pokrzywdzony przemsiembiorca. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
a) lepiej żebyś miał dobrego prawnika bo z automatu kwalifikujesz się do ścieżki zdrowia przed sądem,
b) nawet w Teksasie musisz mieć uzasadnienie by zastrzelić tresspassera (i "he was on my property" nie przejdzie)
( ͡° ͜ʖ ͡°)
@WaveCreator: "and was threatening my life. I was afraid he might kill me. "
Już przejdzie. Ta regułka o poczuciu zagrożenia jest chyba na każdej ulotce NRA jak kupujesz broń to masz to podane jako przykład kiedy możesz jej użyć. Wtedy prokurator musi udowodnić ponad wszelką wątpliwość że było inaczej.
A przy okazji wychodzi kolejna patologia życia w Polsce, Są domki, ogródki działkowe i jakiś koleś może prowadzić tam działalność gdzie potrzebny jest wjazd dużych śmieciarek. W zabudowie jednorodzinnej powinien być zakaz prowadzenia tego typu działalności.
Wiem jak jest w okolicy. Mechanicy samochodowi, wulkanizacja, szwalnia, lakiernik to wszystko jest uciążliwe dla sąsiadów. Plany zagospodarowania powinny
A tutaj cyk, jakis lokalny pseudobiznesmen rozpoczyna działalność na działce bez odpowiedniego dla jego profilu działalności dojazdu, to co robi? Wpierdziela się na czyjeś, bo nieogrodzone i uważa, że jak rozjeździł czyjeś, to już mu się należy. Jak dla mnie przy takim kombinatorstwie nie powinno być żadnego pobłażania ze strony miasta. Biznes prowadzimy
Dniami i nocami przez ich działkę przechodziło menelstwo z tej drugiej połowy, libacje, alkohol, żule. Postawili płot, to zaczęli przechodzić przez płot. Postawili 2 metrowy mur, to zaczęli przełazić przez mur. Pomogło dopiero wprowadzenie na działkę dwóch dużych psów.