Wszystko da się w domu, tylko dla początkującego lepiej jednak iść na siłownię. Ułożyć trening z trenerem. Ciężarami na siłce łatwiej kontrolować obciążenie, łatwiej śledzić progres - miesiąc temu hantelki 10kg, dzisiaj hantelki 15kg. A w domu co, kanapa, sznurek, butelki wody?
Trzeba sobie najpierw wyrobić nawyk regularności. Ustalić harmonogram że ruszasz dupę i idziesz na siłownię robić trening choćby skały srały, a za oknem deszcz meteorytów. I nieważne że jest -10
@Kargaroth: Ja sobie trenuję w domu ( lev 41 ), dla mnie to wygodniej, bo lecę trening wg kolejności i nie musze tracić czas na dojście do siłowni i powrót. Za kasę którą zaoszczędziłem nie chodząc na siłownie kupiłem sobie sprzęt do treningu w domu, odpalam sobie na TV jakieś Youtube o gierkach retro i jadę z treningiem bez spiny.
@Pabick: Też tak robiłem, pół pokoju miałem zawalone sprzętem. W końcu, po 3 latach sprzedałem wszystko i poszedłem na siłownię. Wszystko gotowe, przygotowane, żadnego rozkładania, zakładania ciężarów na hantle, mnóstwo możliwości, żadnych ograniczeń. Ale oczywiście to kwestia indywidualnych upodobań.
Komentarze (227)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Trzeba sobie najpierw wyrobić nawyk regularności. Ustalić harmonogram że ruszasz dupę i idziesz na siłownię robić trening choćby skały srały, a za oknem deszcz meteorytów. I nieważne że jest -10