Rozmowa o pracę Julki zwolnionej z Twittera
A tak serio to tylko w tej firmie były tysiące które w czasach pandemii wróciły do domów rodzinnych głęboko w USA, koniec z opłacaniem astronomicznych czynszów, "Silikonowa" pensja a teraz od ręki 3 miesięczne wynagrodzenie w ramach pożegnania.
Saeglopur z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 250
- Odpowiedz
Komentarze (250)
najlepsze
Z każdego dużego korpo możnaby wywalić większość klasy menadżerskiej i jego działanie by się nie pogorszyło
Jakieś 10 lat temu przyszedł do nas (produkcja = #!$%@? / smary / kleje / #!$%@? x100) kolo, którego #!$%@? z korpo.
Szefowie potrzebowali magazynierów więc brali jak leci (tzn takie mieli wszyscy wrażenie).
Jak by tu gościa opisać... no taki typowy "pędzel" w wieku 25 lat, miał robić za pomocnika na magazynie (czyli obsługa paleciaka ręcznego jbc -
@Wasz_Pan: Ty się śmiejesz a on zrobił twoje dwie miesięczne wypłaty w dwa tygodnie.
@CashPoor: Ale co w tym dziwnego, że koleś zrezygnował, jak praca mu się nie podobała? xD Tym bardziej, że pewnie dla niego też miała to być praca tymczasowa i nic wartościowego by do jego życia nie wniosła.
Ja też kiedyś zrezygnowałem z pracy po jednym dniu - byłem zatrudniony przez agencję pracy -
Sam Trump stwierdził, że już nie wróci na Twitter, gdyż rozwija własną platformę.
Film z tych co to hehe mają być smieszne, a w realu to wygląda tak, że firmy z branży tech czy hi-tech robią takie udogodnienia dla pracowników jak sale gier, żeby po prostu ściągnąć z rynku najlepszych ludzi prostym trickiem psychologicznym "tu nie bedziesz pracował, tu się będziesz
@little_muffin: w praktyce to różnie, w poprzedniej pracy remontowali ścianę (tynk, malowanie) bo została zniszczona od ... grania w rzutki, #!$%@?śmy się na maksa, w trakcie pracy wyskakiwaliśmy po cichu na .. basen :D
ale w innym zespole z kolei, ludzie siedzieli w nadgodzinach.
Ja jak aplikowałem do ostatniej, to pomimo tego, że robota okej, to miejscówka mi nie pasowała. Bo górzysty teren, a ja chciałem nad morzem.
Tydzień później już pakowałem graty, i się przeprowadzałem nad morze, bo robota ogarnięta za ludzkie pieniądze :)