Wózek na klatce schodowej. Kaprys matek czy jedyna możliwość?

Pozostawianie wózków na klatkach schodowych to dla wielu oczywistość. W internecie pojawiają się jednak głosy o zagracaniu klatki i niebezpieczeństwie. Niby drobna sprawa, a doprowadza do kłótni

[LudzieToDebile]

Formalnie jest to zabronione ze względów przeciwpożarowych.

[smutnymarek]

kaprys? u mnie w wózkowni trzymają rowery

[kidrys]

@smutnymarek: Odważnie

[CheSlaw]

@smutnymarek: U nas nie to że trzymają rowery to jeszcze nikt (sąsiedzi+spółdzielnia) nie chce nam udostępnić klucza "bo tam nie ma już miejsca". Dla mnie osobiście to nie jest duży problem, ale samotna matka mieszkająca na 3-4 piętrze bez windy to nie wiem co miałaby innego zrobić z wózkiem w takiej sytuacji.

[Poldek0000]

Wózki? U mnie sąsiad trzyma sanki dzieci. Jakieś meble. W kuj butelek. Skład opakowań tekturowych... I mimo wizyt spółdzielni i straży ma to w doopie ¯\_(ツ)_/¯

[werfogd]

@Poldek0000: Wynieś mu te sanki, zanieś pare ulic dalej (są lekkie), komuś się przydadzą. Ty zaś będziesz miał spokój. Z butelkami też prosto - oddaj na skupie, dostaniesz kasę.
Do mebli daj ogłoszenie na olx: odbiór osobisty. Ktoś przyjdzie i sam wyniesie.

[szynszyla2018]

@Poldek0000 u mnie wyjebywali do śmieci takie rzeczy. Sąsiedzi dostali od spółdzielni deadline na wyniesienie haziajstwa. Jak nie zdążyli to do w-------a.

[A.....l]

Nie no, jak już ma się bombla to trzeba zatruć ludziom dookoła każdą możliwą przestrzeń

[BHN_LLU]

@AnalnyAbdul: nie no a jak sienie ma bombla to nie można mieć za grosz wyrozumiałości

[niecodziennyszczon]

Zadaje się, że za komuny w zabudowie wielorodzinnej istniał taki wynalazek jak wózkownie, ale też wspólne pralnie, suszanie itd., ale ponieważ Polacy mają w kulturze silny pierwiastek bycia jednostkami do cna antyspołecznymi, takimi co to nawet sąsiadowi potrafią coś p----------ć jak tylko głowę odwróci, to wynalazek, który do dziś funkcjonuje sobie dobrze w krajach, w których nigdy nawet kolektywizującej wiele rzeczy "demokracji ludowej" nie było, tutaj się nie przyjął ¯\_(ツ)_/¯

[x.....2]

@niecodziennyszczon U mnie w bloku Wspólnota na prośbę mieszkańców wygospodarowała przestrzeń na wózkownie... Wózki jak stały na klatkach tak stoją ¯_(ツ)_/¯

[mala_rybka]

@niecodziennyszczon: u mnie jest magazyn na rowery i wózki, a rodzinka z bombelkami dalej trzyma wózek przy wejściu do piwnicy i jakieś rowerki, mini samochodziki i inne gónwo przy drzwiach (ʘ‿ʘ). No jeszcze ten wózek to bym zrozumiała, bo nasz magazyn jest niestety zatęchły i śmierdzący, ale kurła plastikowe tałarajstwo dla dzieci?

[kosmoss]

Połowa lat 90. Osiedle wielka płyta, wielkie halo bo do wózka sąsiadów ktoś nasikał, oczywiście winni to moje rodzeństwo lat 14-16 skóra, długie włosy wiadomo najgorszy element. Kilka dni później wchodzę do klatki a sąsiad, który najgłośniej krzyczał leje do wózka własnego wnuka XD
Profit ??????

[Guilty]

@kosmoss: tak było! nie zmyślam, byłem tym wózkiem ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[Catmmando]

Wózki się składają, to nie konieczność tylko lenistwo

[Guilty]

@Catmmando: słabiej jak ktoś ma bliźniaki, trojaczki lub rok po roku... bo takie wózek nawet złożony sporo miejsca zajmuje:
https://www.bobowozki.com.pl/wozki-dzieciece/p/wozek-dla-trojaczkow-peg-perego-triplette-piroet-pop-up-1413

[k.....c]

wystarczy raz nasrać do takiego wózka i problem sam się rozwiązuje ¯\_(ツ)_/¯

[M.....l]

Na klatkach są nie tylko wózki, ale też rowery, często też ludzie wystawiają śmieci, może liczą że jakiś sąsiad się zlituje i za nich wyniesie ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[silver2004]

Czemu tyle zakopów, ważny temat życia codziennego wielu ludzi.